Hurkacz i Sinner nie mieli łatwej przeprawy, ale ostatecznie wyszli z niej zwycięsko. Być może wpływ na to miał fakt, że w środę 27-letni wrocławianin miał na trybunach w Halle miał wyjątkowych kibiców - finalistów Hubi Cup 2024, Ogólnopolskiego Turnieju Klasyfikacyjnego Super Serii dla najmłodszych tenisistów, który odbył się w maju w rodzinnym mieście naszego tenisisty. Hurkacz, obecnie najlepszy polski tenisista, dziewiąty w światowym rankingu ATP, w ramach nagrody głównej, którą ufundował, zaprosił finalistów Hubi Cup na turniej do Halle, gdzie mogli kibicować tenisistom z czołówki światowego tenisa. Nikola Szczechowiak, Maciej Szyca i Oskar Wielgus spotkali się z "Hubim" już we wtorek, a dzień mogli kibicować mu w meczu deblowym, w którym prezentował razem z Sinnerem, liderem rankingu WTA, okazali się lepsi od Amerykanów. "Wygraliśmy dziś debla z Jannikiem Sinnerem. Fajnie też było zobaczyć na trybunach finalistów Hubi Cup do 12 lat. Super było zobaczyć się z dzieciakami, fajnie dopingowały nas. Mam nadzieję, że im się również podobało i to da im trochę motywacji do gry, do radości z tenisa. Tak że bardzo się cieszę, że były i również dziękuję wszystkim za niesamowite wsparcie" - wyznał na gorąco wrocławianin. Tenis. Hubert Hurkacz gra w Halle, na horyzoncie już Wimbledon Dzięki temu w drugiej rundzie rywalami Polaka i Włocha będą Francuzi Fabien Reboul i Sadio Doumbia. Hurkacz występuje w Halle także w grze pojedynczej. W czwartek jego rywalem w drugiej rundzie będzie Australijczyk James Duckworth. W pierwszej rozstawiony z "piątką" wrocławianin, pokonał Włocha Falvia Cobollego 7:5, 7:6 (7-2). Turniej w Niemczech ma przygotować naszego tenisistę do najważniejszego startu na kortach trawiastych, którym będzie wielkoszlemowy Wimbledon. Impreza w Londynie potrwa od 1 do 14 lipca. Polak najlepiej zaprezentował się w nim w 2021 roku, kiedy doszedł do półfinału, pokonując po drodze Szwajcara Rogera Federera, a więc ośmiokrotnego zwycięzcę w stolicy Wielkiej Brytanii.