Jeszcze przed środowym spotkaniem Huberta Hurkacza z Christopherem O'Conellem w ramach 1/8 finału turnieju w Dubaju, zaskakującą informację przekazali organizatorzy ATP 250 w Estoril. Zdradzili, że reprezentant Polski weźmie udział w turnieju niższej rangi w Portugalii. Tym samym zyska szansę na zmazanie plamy po poprzednim występie w Estoril, gdzie sensacyjnie odpadł już w pierwszej rundzie. W pierwszym spotkaniu na dubajskiej ziemi Hurkacz miał spore problemy w rywalizacji z Janem-Lennardem Struffem. Niemiec okazał się minimalnie gorszy i przegrał z Polakiem po zaciętym tie-breaku, ósmym już z rzędu dla "Hubiego". Na całe szczęście tym razem los się do niego uśmiechnął i to on uzyskał awans do kolejnej rundy. Siła i skuteczność w starciu z Australijczykiem. Hurkacz w ćwierćfinale w Dubaju 27-latek w środę imponował skutecznością, a do tego świetnie zagrywał. O'Connel nie mógł poradzić sobie z "bombami" posyłanymi przez wrocławianina, choć sam również potrafił odgryźć się celnym serwisem. W teorii Australijczyk z mniejszym doświadczeniem miał być rywalem dużo łatwiejszym od Struffa. I tak też się okazało. Polka szybko odpadła z turnieju WTA. Poszła w ślady rodaczki Pierwszy set był jednak dość zacięty i kolejny raz potrzebny był tie-break. W jego kluczowym momencie rywal popełnił niewymuszony błąd, dzięki czemu Hurkacz zyskał dwie piłki na triumf. Pierwszą z nich Australijczyk jeszcze obronił, drugiej już mu się nie udało. Hurkacz posłał asa i set zakończył się rezultatem 7:6(5) dla niego. Hurkacz po meczu odetchnął z ulgą. Zdradził co cieszy go najbardziej W drugim secie Hurkaczowi udało się wreszcie przełamać 29-latka, co przesądziło o jego zwycięstwie. Polak potwierdził swoją wyższość, wychodząc na prowadzenie 5:3. Set zakończył się wynikiem 6:4, a tym samym "Hubi" mógł świętować zwycięstwo w meczu 2:0. Przed kamerami wyraził ulgę iż nie musiał rozgrywać kolejnego, dziesiątego już tie-breaka. W ćwierćfinale turnieju w Dubaju Hubert Hurkacz zmierzy się z Francuzem Ugo Humbertem. Będzie to dla nich już trzeci pojedynek w tym roku, a piąty ogółem. W Australian Open triumfował wrocławianin, ale podczas zmagań w Marsylii górą był 25-latek. - Grałem już z nim dwa mecze w tym roku. Jedno spotkanie wygrałem, kolejne jemu udało się zrewanżować, więc cieszę się na szansę rewanżu i na pewno dam z siebie wszystko - dodał "Hubi". Burza pod nowym wpisem Magdaleny Fręch. Kibice rozczarowani sensacyjną porażką Spotkanie ćwierćfinałowe zaplanowano na czwartek jako drugi mecz od godz. 16:00 czasu polskiego (po starciu Daniił Miedwiediew - Alejandro Davidovich Fokina).