Hubert Hurkacz imprezy ATP 1000 w Toronto nie będzie wspominał najlepiej. Jego położenie w turniejowej drabince sprawiło, że wrocławianin już od pierwszej rundy nie miał łatwo. Największym wyzwaniem z pewnością był dla niego pojedynek, jaki przyszło mu stoczyć w trzeciej rundzie. Wówczas na jego drodzę stanął lider światowego rankingu Carlos Alcaraz. Polak robił co w jego mocy, aby pokonać wyżej notowanego rywala. Niestety, po prawie trzygodzinnej batalii musiał on uznać wyższość Hiszpana. Eliminacja Hurkacza z gry na tak wczesnym etapie turnieju dała o sobie znać. Z najnowszym rankingu polski tenisista zaliczył spadek o trzy "oczka" i obecnie znajduje się na 20. miejscu na liście najlepszych singlistów świata. Rosjanie wypomnieli to Radwańskiej po latach. Nie potrafią o tym zapomnieć Szansę na poprawę swojego wyniku Hubert Hurkacz będzie miał w kolejnych dniach. Polak bierze bowiem udział w turnieju ATP 1000 w Cincinnati. W nocy z wtorku na środę reprezentant naszego kraju zainaugurował turniej singlowy, wychodząc na kort z kwalifikantem Thanasim Kokkinakisem. Australijczyka nie należało jednak zbytnio lekceważyć. Na swoim koncie ma on bowiem wielkoszlemowy tytuł wywalczony w deblu podczas ubiegłorocznego Australian Open. Hubert Hurkacz zameldował się w drugiej rundzie turnieju w Cincinnati. Zarobił niemałe pieniądze Kokkinakis już na samym początku meczu dał popis swoich umiejętności i umiejętnie odpowiadał na ataki Hurkacza, doprowadzając do tie-breaka w pierwszym secie. W drugim secie Australijczyk wykorzystał chwilową niemoc Polaka i bez problemu poprowadził do stanu 1:1 w setach. Ostatecznie jednak to Hubert Hurkacz wyszedł zwycięsko z tego pojedynku, pokonując Kokkinakisa 7:6 (7-2), 3:6, 7:6 (7-1). Dzięki znakomitemu występowi Hubert Hurkacz zameldował się w drugiej rundzie turnieju w Cincinnati. Za awans do kolejnego etapu rywalizacji Polak został hojnie wynagrodzony. Zainkasował bowiem 47,6 tys. dolarów, a więc około 195,4 tys. złotych. W środę nasz tenisista zmierzy się z Chorwatem Borną Coriciem. Jeśli uda mu się pokonać obrońcę tytułu, otrzyma on 88,8 tys. dolarów, czyli około 365,5 tys. złotych. Początek meczu zaplanowano na godzinę 17.00 czasu polskiego. Kryzys formy u Igi Świątek przed US Open? Ekspert zwraca uwagę na jedno W tym samym czasie w Cincinnati odbywa się również turniej singlowy pań. Na liście biorących udział w tej imprezie zawodniczek znalazły się dwie reprezentantki Polski - Iga Świątek i Magda Linette. Liderka rankingu WTA w pierwszej rundzie otrzymała wolny los, w drugiej natomiast stanie do walki z Danielle Collins. Magda Linette natomiast dość szybko pożegnała się z turniejem. W pierwszej rundzie przegrała z Amerykanką Ann Li 6:0, 6:7(5), 2:6. Iga Świątek wszędzie szuka przewagi. Zaskoczyła. "Jesteśmy naprawdę blisko"