Hubert Hurkacz jeszcze nieco ponad tydzień był typowany przez wielu ekspertów, jako jeden z tych zawodników, którzy mogą znacząco namieszać w stawce faworytów US Open. Trzeba przyznać, że taki stan rzeczy nie był bez podstaw. Polak bowiem do Nowego Jorku przyjechał w, wydawało się naprawdę bardzo dobrej formie, którą udowadniał z naprawdę dobrymi rywalami. Aryna Sabalenka ogłasza ws. Igi Świątek. Co za wiadomość dla Polki Zarówno w Cincinati, jak i tydzień wcześniej w Kanadzie Polak pokazał swoje najmocniejsze cechy. W obu tych turniejach znalazł się tylko jeden tenisista, który był w stanie pokonać Hurkacza. Mowa o Carlosie Alcarazie, który jako jedyny był w stanie przeciwstawić się Hurkaczowi i odprawić go domu. Niestety sytuacja na US Open uległa bardzo wyraźnemu pogorszeniu. Wiemy, kiedy Hurkacz wróci na kort Polak już w swoim pierwszym meczu z nierozstawionym Szwajcarem Markiem Andre Hueslerem miał potężne kłopoty. Wystarczy powiedzieć, że po dwóch setach przegrywał. Ostatecznie straty udało się odrobić, ale w drugiej rundzie tej sztuki już nie powtórzył. Hurkacz kolejny raz zakończył amerykańskie US Open już na etapie drugiej rundy, co jest dla niego z pewnością rozczarowaniem. Iga Świątek i Hubert Hurkacz w jednej federacji? To możliwe. Jest strach przed Saudami Na powrót Polaka na kort jeszcze chwilę trzeba będzie poczekać. 17. tenisistę świata w grze zobaczymy bowiem dopiero na turnieju o Puchar Daviesa. Hurkacz został powołany do gry w reprezentacji Polski przez kapitana Mariusza Fyrstenberga. Obok Hurkacza zagrają także Olaf Pieczkowski, Tomasz Berkieta, Jana Zielińskiego i Karola Drzewieckiego. Start turnieju w Kozerkach zaplanowany jest na 15 września. Tego dnia reprezentanci Polski zmierzą się z tenisistami z Barbadosu w meczach singlowych. Dzień później na twarde korty wyjdą debliści oraz zobaczymy jeden lub dwa spotkania deblowe.