Hubert Hurkacz nie miał najlepszego początku w swoim pierwszym meczu w czasie turnieju w Marsylii - starcie ze Szwajcarem Leandro Riedim rozpoczął bowiem od przegranego 4:6 pierwszego seta. Następnie potem nasz reprezentant szybko się otrząsnął i wygrał dwie kolejne odsłony starcia 6:3, 6:2, pieczętując swój awans do ćwierćfinału. Tam los postawił na jego drodze zdecydowanie wyżej notowanego względem Riediego w rankingu ATP (69. miejsce wobec 133. lokaty) Szweda Mikaela Ymera, który z kolei awansował walkowerem po tym, jak Belg David Goffin musiał odpuścić sobie współzawodnictwo z powodu kontuzji. ATP Marsylia. Hubert Hurkacz - Mikael Ymer: Przebieg pierwszego seta Potyczka Hurkacz - Ymer rozpoczęła się 24 lutego o godz. 14.40 - i wrocławianin zaliczył mały "falstart", trafiając przy walce o pierwszy punkt w siatkę. Wkrótce jednak zachęcił publikę do żywej reakcji, pokazując pięknego asa serwisowego. Ostatecznie pierwszy gem padł łupem Ymera po zaciętej walce na przewagi - co ważne, Szwed już na samym początku dokonał pierwszego przełamania. Na szczęście po tym lekkim potknięciu Polak szybko się otrząsnął i - choć nie przyszło mu to przesadnie łatwo, to najpierw wyrównał stan rywalizacji, a potem wyszedł po raz pierwszy na prowadzenie w mini-potyczkach. Oponent postawił Hurkaczowi dosyć twarde warunki - wkrótce mieliśmy już remis 2:2, ale od tego momentu naszemu tenisiście udało się zbudować pewną przewagę. Bardzo widowiskowy był zwłaszcza szósty gem, pełen długich wymian, na finiszu którego "Hubi" w mistrzowski sposób zmusił przeciwnika do błędu i (przełamując) doprowadził do rezultatu 4:2. Hubert Hurkacz niedługo potem w zasadzie błyskawicznie podwyższył wynik o jeszcze jedno "oczko" - w międzyczasie Ymer zaczął okazywać pierwsze oznaki pewnej frustracji widząc, że mecz mu zwyczajnie ucieka. Mimo pewnych starań ze strony gracza ze Skandynawii, Polak dopiął swego - pierwszego seta wygrał 6:3. ATP Marsylia. Hubert Hurkacz - Mikael Ymer: Przebieg drugiego seta Druga odsłona potyczki rozpoczęła się korzystniej dla Ymera - choć niewiele brakowało do tego, by Hurkacz na wstępie przełamał Szweda. Ten jednak zdołał się w newralgicznym momencie wybronić - i w końcu zapisał otwierającego gema na swoją korzyść. Hurkacz od razu odpowiedział - doprowadził do remisu, ale następna mini-potyczka szybko wpadła na konto Mikaela Ymera. 24-latek - jak można by rzec - poczuł wiatr w żaglach i czwarty gem również przypadł mu w udziale. Oklaski wzbudziła zwłaszcza akcja, w której nie dał się wywieść w pole "Hubiemu", starającemu się rozrzucić grę po całym korcie. Było 3:1 - sytuacja szwedzkiego gracza zaczęła być naprawdę komfortowa. Szwedł poszedł za ciosem i mimo dobrej postawy Polaka, który doprowdził do gry na przewagi, zapisał kolejnego gema na swoim koncie. Hurkacz źle wszedł w kolejnego gema i po dwóch serwisowych pomyłkach przegrywał już 0:30. Mimo słabego początku pochodzący z Wrocławia zawodnik zdołał obronić podanie i doprowadzić do stanu 2:4. Przewaga dwóch gemów oznaczała, że Ymerowi wystarczy utrzymać własne podanie, by przypieczętować triumf w secie. Tak też się stało, a Szwed wygrał 6:3, doprowadzając tym samym do trzeciej partii. ATP Marsylia. Hubert Hurkacz - Mikael Ymer: Przebieg trzeciego seta Polak kapitalnie, bo wygranym gemem bez straty punktu, rozpoczął trzeciego seta. Rywal szybko doprowadził do wyrównania przy własnym podaniu. Hurkacz w dalszym ciągu dobrze zagrywał i dzięki dobremu serwisowi doprowadził do stanu 2:1. Czwarty gem był bardzo wyrównany, a Ymer zaczął popełniać błędy. Pod presją Szwed w kluczowym momencie zagrał w siatkę, dzięki czemu przegrał własne podanie, a Hurkacz miał już dwa gemy przewagi. Szwed po kilku niecelnych zagraniach Hurkacza odpowiedział przełamaniem powrotnym, wysyłając jasny sygnał, że nie zamierza odpuścić walki w secie. Mało brakowało, a Ymer w kolejnym gemie straciłby podanie, ale po Hurkacz nie wykorzystał break pointa i ostatecznie rywal doprowadził do stanu 3:3. Dalej zawodnicy grali gem za gem, co zapowiadało emocjonującą końcówkę seta. Blisko kolejnego przełamania było w jedenastym gemie, ale Hurkacz dzięki dobrej grze przy siatce zdołał obronić break pointa i utrzymać serwis. Ostatecznie o losach partii zdecydował tie-break, w którym górą był Polak, który tym samym zameldował się w półfinale imprezy. ATP Marsylia. Hubert Hurkacz - Mikael Ymer: Wynik meczu set po secie Hubert Hurkacz - Mikael Ymer Set 1: 6:3 Set 2: 3:6 Set 3: 7:6