Hubert Hurkacz rozgrywa naprawdę dobry sezon. Polak niewątpliwie w tym roku stał się absolutnie najlepiej serwującym tenisistą na świecie. Świadczy o tym fakt przekroczenia liczby 1000 asów w trakcie całego roku. Nad drugim Frtizem Polak ma prawie 400 asów przewagi. Dodatkowo nasz tenisista osiągał naprawdę przyzwoite wyniki w tych najważniejszych turniejach. Wyjątkowe wsparcie dla Hurkacza. Nie do wiary, kto zasiadł na trybunach Wystarczy przypomnieć sobie Wielko Szlemowy Wimbledon, gdzie Hurkacza pokonał dopiero Novak Djoković i Serb do osiągnięcia tego celu potrzebował naprawdę wysokiego poziomu. Po Wimbledonie Polak w bardzo dobrym stylu zaprezentował się w dwóch turniejach przed US Open. W obu Hurkacza pokonać potrafił jedynie fenomenalny Carlos Alcaraz. Wydawało się, że jest to zapowiedź dobrego US Open. Nowa rola Huberta Hurkacza. Zaskoczenie Niestety jednak rzeczywistość mocno zweryfikowała oczekiwania kibiców i ekspertów, którzy mieli prawo stawiać na to, że Hurkacz awansuje przynajmniej tak daleko, że będzie grał w drugim tygodniu tej imprezy. Odpadł w drugiej rundzie. Po US Open Polak zrobił sobie przerwę i na poważnie do gry wrócił podczas turnieju w Szanghaju, który wygrał. Zwycięstwo w zawodach rangi ATP 1000 to zawsze wielki sukces. Kolejna kobieta mówi "dość". Poważne zarzuty pod adresem rywala Huberta Hurkacza Dzięki temu Hubi otworzył sobie szansę gry w kończących sezon ATP Finlas. Do tego potrzebny jest jednak ogromny wysiłek, który Hubert niewątpliwie wkłada. Okazuje się jednak, że ma też drugą tenisową stronę siebie. Przed swoim meczem ćwierćfinałowym turnieju ATP 1000 w Paryżu Polak został...tymczasowym trenerem. Instruował, jak backhdandem a później także forehandem ma uderzać Karen Chaczanow. Trzeba przyznać, że interakcja między oboma panami była widoczna. Niestety krótki trening z rywalem z kortów nie pomógł Hurkaczowi w osiągnięciu celu, jakim był półfinał. W ćwierćfinale w trzech setach naszego tenisistę pokonał Grigor Dimitrow.