Choć powoli zbliża się koniec sezonu, Hubert Hurkacz pokazuje, że nadal jest głodny zwycięstw. Wrocławianin odniósł niedawno kolejny życiowy sukces. W niedzielę (15.10) wygrał prestiżowy turniej rangi ATP 1000 w Szanghaju, pokonując w finale czołowego zawodnika - Andrieja Rublowa 6:3, 3:6, 7:6 (10-8). Mecz dostarczył wiele emocji nie tylko kibicom, ale również rywalowi "Hubiego", który nie mógł się pogodzić z przegraną i po ostatniej piłce wyładował swoją złość na korcie. Zupełnie inne nastroje panowały w obozie reprezentanta Polski. Dla "Biało-Czerwonego" był to siódmy wywalczony tytuł w karierze. 26-letnie tenisista nie zamierza teraz spocząć na laurach, bowiem już w środę (18.10) rozegra pierwszy mecz w stolicy Japonii. Co ciekawe, z początku nasz rodak miał wejść na kort dzień wcześniej, ale organizatorzy imprezy zmienili zdanie na jego korzyść. Spokojny przed kolejnymi starami "Biało-Czerwonego" jest były wicelider rankingu światowego ATP. Co za słowa Rogera Federera o młodej gwieździe! Hubert Hurkacz o takich marzy Ekspert zobaczył, co zrobił Hubert Hurkacz w Szanghaju. Padły piękne słowa o Polaku Były zawodnik nie ma wątpliwości w sprawie Polaka. Uważa, że zwycięstwo w Chinach jedynie wzmocni go psychicznie i sprawi, że w kolejnych turniejach 26-latek będzie równie mocny. Co więcej, Hiszpan wieszczy "Hubiemu" kolejne sukcesy. "Na pewno będzie jednym z faworytów w Paris Masters. Jednocześnie dobrze jest wchodzić na halę Bercy, wiedząc, że każdy mecz, który wygrasz, tylko przybliża cię do celu - awansu do najlepszej ósemki rankingu ATP. Myślę, że to będzie dla Hurkacza świetna okazja na kolejny sukces. Uważam, że będzie bardzo trudnym rywalem na korcie" - oznajmił 49-latek. Na starcie zmagań w Japonii Hurkacza czeka mecz z Zhizhenem Zhangiem. Reprezentant Chin ostatnio uległ naszemu rodakowi w Szanghaju i teraz zapewne zechce się zrewanżować za porażkę. Niestety kibice, żeby zobaczyć 26-latka w akcji, muszą wstać, lub też czuwać do 4:00 czasu polskiego. Sensacyjne zwycięstwo Polki i największy sukces! Pokonała wielkoszlemową półfinalistkę