Rozpoczyna się czas turniejów podprowadzających pod wielkoszlemowe US Open, które odbędzie się w dniach 28 sierpnia - 10 września. W przyszłym tygodniu panie będą rywalizować w drabince głównej zmagań w Montrealu, a panowie zawalczą w Toronto. Obie imprezy mają rangę "1000", co oznacza, że właśnie tyle punktów rankingowych jest do zdobycia za końcowy triumf. Iga Świątek już wie, że na drodze do potencjalnego finału ominie Jelenę Rybakinę, Petrę Kvitovą czy Caroline Garcię. W pierwszej rundzie ma wolny los, a w kolejnych może trafić na chociażby Karolinę Muchovą, Elinę Switolinę, Jessicę Pegulę czy Coco Gauff. Trzeba jednak przyznać, że losowanie było dla 22-latki dość korzystne. Przewidywaną drabinkę raszynianki można zobaczyć tutaj. ATP 1000 w Toronto. Hurkacz w trzeciej rundzie może zagrać z Alcarazem Nie może tego samego powiedzieć Hubert Hurkacz, który na "dzień dobry" w Kanadzie zagra z Aleksandrem Bublikiem. Co prawda wygrał z nim pięć z sześć spotkań, ale Kazach wyraźnie złapał wiatr w żagle. Choć tak jak Polak odpadł po pierwszym meczu w Waszyngtonie i po czwartym na Wimbledonie, to jednak w czerwcu wygrał turniej w Halle. Będzie naprawdę trudną przeszkodą dla wrocławianina. Iga Świątek zostawi Sabalenkę w przegranym polu? Odważna prognoza trenera W drugiej rundzie nasz tenisista potencjalnie zmierzy się z Serbem Miomirem Kecmanoviciem lub kwalifikantem. W trzeciej polskich może na niego czekać lider rankingu ATP i zarazem zwycięzca ostatniego Wimbledonu, a więc Carlos Alcaraz. To byłby wielkie wyzwanie dla 26-latka. Hiszpan na początku ma wolny los, a żeby trafić na Polaka, ze swojej strony musi tylko pokonać Bena Sheltona lub Bernabe Zapate Mirallesa. W ewentualnym ćwierćfinale Hurkacz może zagrać z Tommym Paulem czy Holgerem Rune, w półfinale ze Stefanosem Tsitsipasem czy Jannikiem Sinnerem, a w finale z Daniiłem Miedwiediewem, Casperem Ruudem, Taylorem Fritzem czy Andriejem Rublewem. Przypomnijmy, że w Toronto nie pojawi się wicelider światowego zestawienia Novak Djoković. Świątek nie dała jej szans. Uważa, że uniknęła kompromitacji. "Jestem zadowolona"