Hubert Hurkacz ma za sobą słodko-gorzkie tygodnie. Ćwierćfinałem ATP Masters 1000 w Rzymie i pasjonującym finałem z Novakiem Djokoviciem na imprezie rangi "250" w Genewie rozbudził nadzieje na dobry występ podczas Roland Garros. Znów skończyło się jednak na wielkoszlemowym rozczarowaniu. Polak pożegnał się z paryskimi zmaganiami na etapie pierwszej rundy, wyraźnie ulegając utalentowanemu Joao Fonsece. 18-latek pokonał naszego reprezentanta bez straty seta. W związku, z szybkim odpadnięciem w stolicy Francji, wrocławianin miał kilka dni na odpoczynek. W tym czasie pojawił się m.in. na turnieju Hubi Cup, organizowanym w jego rodzinnej miejscowości, dla najmłodszych adeptów. Później Hurkacz rozpoczął już przygotowania do kolejnej części sezonu, na kortach trawiastych. W przeszłości Hubert zanotował sporo osiągnięć na ten nawierzchni. Półfinał Wimbledonu 2021 po pokonaniu Rogera Federera i Daniiła Miedwiediewa, czy też triumf przed trzema laty w turnieju ATP 500 w Halle, ogrywając wspomnianego przed chwilą Rosjanina. W ubiegłym sezonie 28-latek dotarł do finału niemieckiej imprezy, ulegając po dwóch tie-breakach liderowi rankingu - Jannikowi Sinnerowi. Kilkanaście dni później Polaka spotkał jednak przykry epizod na Wimbledonie. Podczas meczu drugiej rundy z Arthurem Filsem doznał kontuzji, która przez długi czas oddziaływała na wrocławianina. Teraz nasz reprezentant wraca na trawę i zamierza się przełamać. Jego pierwszym przystankiem jest turniej ATP 250 w 's-Hertogenbosch. W premierowej fazie rozstawiony z "5" Hurkacz trafił na Roberto Bautistę Aguta. ATP 's-Hertogenbosch: Mecz Hubert Hurkacz - Roberto Bautista Agut przeniesiony na środę Pierwotnie spotkanie z udziałem Polaka i Hiszpana miało się odbyć dzisiaj, jako trzecie w kolejności od godz. 11:00 na korcie centralnym. Od początku dnia organizatorzy mieli jednak spore kłopoty ze względu na kiepską pogodę. Stracili kilka godzin przez opady deszczu, przerywano m.in. starcie Magdy Linette z Bernardą Perą. W związku z tym pojawiła się obawa czy 28-latek będzie miał okazję, by powalczyć w ogóle we wtorek o awans do drugiej rundy. Kiedy przed godz. 19:00 wznowiono mecz Reilly Opelka - Jesper de Jong, poprzedzający starcie z udziałem wrocławianina, pojawił się cień nadziei, że nasz reprezentant zdąży dzisiaj rozpocząć swój pojedynek. Amerykańsko-holenderska batalia mocno się jednak wydłużyła, panowie mieli do rozegrania jeszcze trzeci set. To wymusiło na organizatorach podjęcie radykalnej decyzji. Ostatecznie starcie Hurkacz - Bautista Agut przeniesiono na środę, ze względu na nadchodzącą ciemność. Nasz reprezentant może zatem mówić o sporym pechu - przez cały dzień oczekiwał na swój pierwszy oficjalny mecz na nawierzchni trawiastej w tym sezonie, a tu okazało się, że dojdzie do niego najwcześniej za kilkanaście godzin. Według nowego harmonogramu potyczkę zaplanowano jako drugą w kolejności od godz. 11:00 na korcie centralnym, po meczu Jordan Thompson - Gabriel Diallo. Transmisja spotkania będzie dostępna na sportowych antenach Polsatu.