Ostatnie dni były znakomite dla naszego tenisisty. W Szanghaju Hurkacz spisywał się doskonale i sięgnął po jeden z największych sukcesów w karierze - turniej tak wysokiej rangi wygrał dopiero po raz drugi w karierze. W finałowym spotkaniu w Chinach <a href="https://sport.interia.pl/tenis/hubert-hurkacz/news-wrocil-z-zaswiatow-i-pokonal-rosjanina-hubert-hurkacz-krolem,nId,7088869">Polak zmierzył się z Andriejem Rublowem </a>i po trzysetowym pojedynku rozstrzygnął na swoją korzyść tie-break. Dzięki wygranej w Szanghaju Hurkacz znacznie poprawił swoją sytuację w rankingu ATP, w którym zajmuje obecnie jedenaste miejsce. Również na jedenastej pozycji Hurkacz jest w rankingu Race to Turin, który wyłoni czołową ósemkę mającą prawo gry w ATP Finals w Turynie. Niestety, bezpośrednio po wygranej w Szanghaju Polak nie poszedł za ciosem i nie zaprezentował równie wysokiej dyspozycji podczas turnieju w Tokio. W stolicy Japonii nasz zawodnik niespodziewanie<a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-jak-to-mozliwe-najpierw-wielki-sukces-a-teraz-taka-porazka,nId,7094748"> odpadł już w 1/16 finału po porażce z chińskim tenisistą Zhizhenem Zhangiem</a>. Przegrana już na tak wczesnym etapie tokijskich zawodów utrudni Hurkaczowi walkę o miejsce w czołowej ósemce i starania o ATP Finals. <a href="https://sport.interia.pl/tenis/hubert-hurkacz/news-hubert-hurkacz-komplementowany-a-to-nie-wszystko-zaskakujaca,nId,7093198">Hubert Hurkacz komplementowany. A to nie wszystko</a> Odpadł nie tylko Hurkacz. Porażka Ruuda W Tokio wpadka przydarzyła się jednak nie tylko polskiemu tenisiście. W środę już na 1/8 finału udział w turnieju zakończył Casper Ruud. Norweg mierzył się ze zdecydowanie niżej notowanym Marcosem Gironem - Amerykanin jest w rankingu ATP na końcu ósmej dziesiątki, a i tak zdołał wygrać, w dodatku w dwóch setach - 6:3, 6:4. Przegrana Ruuda oznacza, że Norweg pozostanie na 10. miejscu w rankingu Race to Turin i nie zdoła wykorzystać niepowodzenia Hurkacza. Ruud ma tylko 40 punktów przewagi nad Polakiem i ta różnica w Tokio się już nie zmieni - z punktu widzenia Polaka wynik meczu Ruud-Giron jest więc niespodzianką korzystną. W Japonii wciąż jednak gra dziewiąty Taylor Fritz, a w Sztokholmie występuje ósmy Holger Rune. Różnica dzieląca Hurkacza od ósmej lokaty może się więc jeszcze powiększyć. <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-co-za-slowa-rogera-federera-o-mlodej-gwiezdzie-hubert-hurkac,nId,7091163">Co za słowa Rogera Federera. Hurkacz o takich marzy</a>