Czarna passa Hurkacza trwa, znów wycofanie. Fatalne wieści ws. Wimbledonu
Hubert Hurkacz wycofał się z turnieju ATP w Halle. Bardzo lubi te zawody, ale w tym roku nie powtórzy wyczynów z 2022 (tytuł) i 2024 roku (finał). Co gorsze, utrata punktów rankingowych spowoduje spadek poza najlepszą "32", czyli będzie oznaczać brak rozstawienia na Wimbledonie i możliwość trafienia na groźnego rywala już na starcie zmagań.

Hubert Hurkacz wycofał się z turnieju ATP 500 w niemieckim Halle. Jego miejsce w drabince zajął Jesper De Jong. Holender poległ w finale kwalifikacji z Laslo Djere 4:6, 0:6, ale los się do niego uśmiechnął - jest tzw. szczęśliwym przegranym. W pierwszej rundzie zagra z Czechem Tomasem Machacem.
Rezygnacja z udziału w imprezie Polaka ma z pewnością związek z ostatnimi problemami zdrowotnymi. W czwartek czuł ból podczas końcówki starcia z Roberto Bautistą Agutem w 's-Hertogenbosch.
"Prowadząc 7:6(2), 4:3 z przewagą przełamania, poprosił o wizytę fizjoterapeuty na korcie. Okazało się, że doskwiera mu ból w dolnym odcinku pleców. Po udzielonej interwencji 28-latek wrócił na kort, ale dało się zauważyć, że odczuwa spory dyskomfort. Miał problem z normalnym serwowaniem i poruszaniem się, starał się skracać wymiany. Do tego momentami mocno grymasił" - pisał nasz dziennikarz Mateusz Stańczyk.
Hubert Hurkacz będzie na Wimbledonie nierozstawiony. Może być trudno od samego początku
Wiadomo więc, że "Hubi" nie obroni 330 punktów za ubiegłoroczny finał. W rankingu ATP "na żywo" spadł już na 38. miejsce, a możliwe jest osunięcie się o jeszcze kilka pozycji. To oznacza też, że wrocławianin nie zostanie rozstawiony na Wimbledonie i już na "dzień dobry" będzie mógł trafić na kogoś z pierwszej "32" światowego zestawienia.
O wycofaniu się Polaka informują też aktywnie włoscy dziennikarze, bo Hurkacz w potencjalnym ćwierćfinale w Halle mógł zmierzyć się z Jannikiem Sinnerem, a przecież w zeszłym roku zmierzyli się w konfrontacji o tytuł.


