Hubert Hurkacz udanie zainaugurował tegoroczny sezon na kortach ziemnych. Polak triumfował w turnieju ATP 250 w Estoril, a później dotarł do trzeciej rundy tysięcznika w Monte Carlo, gdzie uległ późniejszemu finaliście imprezy - Casperowi Ruudowi. Polak nie wziął udziału w zmaganiach rangi ATP 500 w Barcelonie, stąd dostał nieco czasu na odpoczynek i spokojne treningi przed kolejnymi zawodami. Piętnaście dni po rozegraniu ostatniego oficjalnego spotkania, wrocławianin przystąpił do drugiej rundy prestiżowego turnieju w Madrycie. Rywalem dziewiątej aktualnie rakiety świata był Jack Draper, z którym Hubert kilkukrotnie rywalizował w przeszłości. Jedno z tych starć odbyło się na początku kwietnia w Monte Carlo. Wówczas nasz reprezentant wygrał po zaciętym, trzysetowym starciu. Teraz dostał kolejną szansę na poprawę bilansu w bezpośrednich pojedynkach, który wynosił 3-1. Koncertowy pierwszy set Huberta Hurkacza. W drugim rywal doszedł do głosu Polak rozpoczął mecz fenomenalnie. W pierwszych trzech gemach stracił zaledwie po jednym punkcie, dominował na korcie i szybko zbudował sobie prowadzenie 3:0. Chwilę później Brytyjczyk nawiązał walkę. Bronił zaciekle break pointów, ale ostatecznie znów nie utrzymał serwisu. Mimo tego nie poddawał się, walczył o wygranie gema przy podaniu Hurkacza. Wrocławianin nie dopuścił jednak rywala do przełamania i zrobiło się już 5:0. Draper w ostatniej chwili uniknął przegranego seta do zera. W szóstym gemie musiał bronić piłki setowej, ale zrobił to skutecznie. Później dołożył także kolejne punkty na swoje konto i w końcu zapisał gema po swojej stronie. Hubert nie pozwolił rywalowi na więcej. Chwilę później w doskonałym stylu przypieczętował serwisem efektowną wygraną w premierowej partii rezultatem 6:1. Drugi set przebiegał już zupełnie inaczej. Brytyjczyk od początku załapał się na grę. Zdecydowanie lepiej serwował, dobrze funkcjonował również jego forehand. Podawał jako pierwszy, więc Polak za każdym razem musiał gonić wynik. Gdy wydawało się, że zobaczymy tie-break, w jedenastym gemie Hurkacz doczekał się pierwszych break pointów. Przy drugim Draper popełnił podwójny błąd serwisowy i chwilę później wrocławianin serwował po zwycięstwo. Polak pokonał Brytyjczyka 6:1, 7:5 i awansował do trzeciej rundy ATP Masters 1000 w Madrycie, gdzie zagra z ubiegłorocznym ćwierćfinalistą - Danielem Altmaierem. Dokładny zapis relacji z meczu Hubert Hurkacz - Jack Draper jest dostępny TUTAJ.