Aryna Sabalenka w sobotni poranek według czasu środkowoeuropejskiego dopięła swego - będąc w kapitalnej formie obroniła ubiegłoroczny tytuł i wygrała w finale Australian Open 2024 w dwóch setach z Chinką Qinwen Zheng. I chociaż końcówka dla Białorusinki była bardzo nerwowa, w swoim stylu zmarnowała kilka dogodnych okazji, to jednak finalnie znów mogła cieszyć się z wielkiego sukcesu. "Saba" dokonała zatem podobnej sztuki, co Iga Świątek w ubiegłym roku w Paryżu, kiedy Polka obroniła tytuł Roland Garros. W poniedziałkowym notowaniu wiceliderka rankingu odrobi trochę strat do raszynianki. Przed turniejem nasza reprezentantka miała 975 pkt przewagi. Od 29 stycznia stopnieje to do 865 pkt. Zachwycająca sesja Sabalenki. "Uosobienie siły" Aryna Sabalenka tradycyjnie po finale miała zwycięską sesję, w której mogła zaprezentować się w galowej sukni wraz z wywalczonym trofeum. Już to sprawiło, że jej liczni fani byli zachwyceni. Zewsząd zresztą posypały się gratulacje. Dla Białorusinki to jednak nie był koniec. Prestiżowy magazyn "Vogue" przygotował dla niej również specjalną sesję, w której tenisistka zaprezentowała się w kreacjach przygotowanych przez australijskich projektantów. Zdjęcia Sabalenki, wystylizowanej zupełnie inaczej niż podczas "mistrzowskiej" sesji, wyraźnie przypadły do gustu fanom, czemu wyraz dali w komentarzach w mediach społecznościowych. "Uosobienie siły i spokoju", "Jak młoda Brooke Shields", "Cudowna", "Ikoniczna", "Silna królowa" - to tylko niektóre z opinii fanów. Bardzo często w komentarzach pojawia się zresztą wątek tego, że Sabalenka jest inspiracją dla wielu kobiet w sporcie i stanowi modelowy przykład dla innych zawodniczek, które dopiero zaczynają swoją drogę. Przemiana Sabalenki. Presja już jej nie zjada To chyba największa zmiana u tej zawodniczki, która w przeszłości bardzo często przegrywała ze swoimi słabościami na korcie. Teraz widać, że zaczęła nad sobą panować, już w trakcie Australian Open wspominała, że kiedyś nie bała się prosić o pomoc psychologa, ale teraz już wie, jak radzić sobie sama. I to również jeden z powodów, dlaczego mówi się o niej jako o wzorcu dla młodych kobiet. Choć akurat w naszej części Europy to kontrowersyjna opinia.