Magdalena Fręch już po swoim ostatnim zwycięstwie nad Darią Saville mogła uznać Australian Open 2024 za wielki sukces w swoim wykonaniu - udało jej się bowiem po raz pierwszy w karierze przebrnąć przez pierwszą rundę tych wielkoszlemowych zmagań. Jej sportowy apetyt był jednak oczywiście znacznie większy. W drugiej fazie turnieju łodzianka natrafiła na naprawdę solidną rywalkę - 19., a więc notowaną o 50 pozycji wyżej w rankingu WTA, Caroline Garcię. Fręch jednak nie miała zamiaru obawiać się Francuzka i podeszła do starcia z pełną determinacją. Zieliński i Nys grają dalej na Australian Open. Opóźniony mecz i opór rywali Wybuch radości Fręch po wygranej nad Garcią. Piękna scena na Australian Open Potyczka zaczęła się dla niej jednak niezbyt dobrze - Garcia wygrała dwa pierwsze gemy, ale z biegiem czasu 26-latka nadgoniła rezultat i ostatecznie, przy trzeciej piłce meczowej, wygrała pierwszą odsłonę 6:4. Nie było to łatwe wyzwanie, ale set drugi okazał się jeszcze bardziej wymagający. W nim szybko doszło do walki gem za gem, ale w pewnej chwili było już 5:4 dla Polki i wydawało się, że triumf jest na wyciągnięcie ręki. Wówczas jednak nastąpiło swoiste odrodzenie Garcii, która wygrała dwie kolejne mini-potyczki. Ostatecznie doszło do tie-breaka i w nim Magdalena Fręch była już nie do zatrzymania - po trudnych chwilach zatriumfowała 7-2 i przypieczętowała awans do trzeciej rundy. Nie dziwi więc, że po tym, jak jej oponentka zepsuła ostateczną wymianę, tenisistka rodem z Łodzi poczuła gigantyczną ulgę - wówczas aż krzyknęła, co musiał usłyszeć każdy kibic zasiadający na trybunach. 69. rakieta świata wkrótce potem zasłoniła twarz ręcznikiem, co po raz kolejny pokazało, jak wiele emocji kosztowało ją całe starcie. Wszystko to wśród kolejnych aplauzów polskich kibiców, którzy nie zawiedli swojej ulubienicy i przez cały mecz gorąco ją dopingowali. Potężne kontrowersje wokół WTA. Pytali o to Świątek, jest też reakcja legend Australian Open 2024. Magdalena Fręch zna już kolejną rywalkę Piękny sen Magdaleny Fręch na Australian Open dalej trwa - a już niebawem sportsmenka ruszy zmierzyć się z kolejnym wyzwaniem, jakim będzie starcie z Rosjanką Anastazją Zacharową, która wcześniej eliminowała kolejno Julię Putincewą oraz Kaję Juvan, notabene przyjaciółkę Igi Świątek. AO 2024 potrwa do 28 stycznia, tytułów w grze pojedynczej bronią Novak Djoković oraz Aryna Sabalenka. Warto nadmienić, że jeśli Fręch przebrnie przez trzecią rundę turnieju, to będzie to już ogólnie jej najlepszy wynik we wszystkich zawodach Wielkiego Szlema.