Magdalena Fręch w pięknym stylu kontynuuje swoją przygodę w tegorocznym Australian Open. Polka na kortach w Melbourne pokonała już Darię Saville, Caroline Garcię i Anastazję Zacharową. W czwartej rundzie czeka ją ekstremalnie trudne wyzwanie, jakim będzie pojedynek z Coco Gauff. Jednak już teraz Magdalena Fręch może mówić o wielkim sukcesie. My bowiem o jej najlepszym wyniku w karierze, jeśli chodzi o turnieje wielkoszlemowe. Polka wciąż ma szansę go poprawić, choć zdecydowanie nie będzie faworytką w starciu z Amerykanką, która plasuje się na 4. miejscu rankingu WTA. Fręch drugą rakietą Polski. Przeskoczyła Magdę Linette Przed rozpoczęciem turnieju w Australii Magdalena Fręch zajmowała 69. miejsce w rankingu WTA. Wyżej od niej klasyfikowane były jej dwie rodaczki - Magda Linette (24.) i Iga Świątek (1.). Teraz wiemy już, że dojdzie tu do bardzo znaczącej zmiany. Magda Linette ze względu na problemy zdrowotne niestety musiała skreczować w swoim pierwszym meczu przeciwko Caroline Wozniacki. Dunka wówczas awansowała do drugiej rundy, a Polka musiała pogodzić się z tym bardzo bolesnym ciosem. Dramat Magdy Linette z początku turnieju wprawił polskich kibiców tenisa w wielki smutek. Odpadnięcie po pierwszej rundzie sprawi, że Polka w rankingu WTA spadnie dość wyraźnie. W tym momencie w klasyfikacji live plasuje się w okolicach 54. miejsca. Wielkim pozytywem jest natomiast występ Magdaleny Fręch, która znacząco poprawiła swój dorobek punktowy i już teraz może być pewna, że po zakończeniu Australian Open będzie w rankingu WTA wyżej niż Magda Linette. Stała się tym samym drugą rakietą Polski.