Anastazja Potapowa jest postacią doskonale znaną w świecie tenisa. Kontrowersyjna Rosjanka swoim zachowaniem niejednokrotnie wywoływała poruszenie, zarówno wśród kibiców, jak i dziennikarzy oraz pozostałych zawodników. 22-latka nie kryje się ze swoimi poglądami politycznymi i jasno daje do zrozumienia, jaka jest jej opinia na temat trwającej od lutego ubiegłego roku wojny w Ukrainie. Młoda Rosjanka najpierw sprzeciwiała się fanom, którzy na turnieju w Cincinnati na trybunach wywiesili ukraińskie flagi. Następnie na jednym z meczów rozgrywanych w ramach turnieju w Indian Wells pojawiła się na korcie... w koszulce znanego rosyjskiego klubu piłkarskiego - Spartaka Moskwa. Jej zachowanie wówczas skrytykowała nawet liderka rankingu WTA Iga Świątek. W tegorocznym Australian Open również było o niej głośno z powodów pozasportowych. Rosjanka doznała kompromitującej porażki już w pierwszej rundzie z Kaja Juvan. Na dodatek w stylu, którego nie chcielibyśmy oglądać na żadnej dużej sportowej imprezie. Nie chodzi nawet o poziom gry Potapowej, ale jej zachowanie w trakcie spotkania. Surowa kara dla Rosjanki. Organizatorzy bezlitośni Rozstawiona z numerem "23" Rosjanka była faworytką tego meczu, ale to, co działo się na korcie, absolutnie nie współgrało z przedmeczowymi zapowiedziami. Słowenka wygrała 6:1, 6:4 i bardzo szybko odprawiła Potapową. Rosjanka kompletnie nie wytrzymała tego spotkania nerwowo. Rozwaliła kilka rakiet, na których wyładowywała swoją frustrację, a jej wybuchy złości były bardzo ekspresyjne. Znakomicie zachowała się za to Juvan, która zabrała jedną z połamanych przez Rosjankę rakiet i podarowała ją oglądającemu to spotkanie kibicowi. Klasa, jak widać, nie zależy od pozycji w rankingu. Organizatorzy Australian Open nie mieli litości dla Rosjanki. Potapowa za swoje zachowanie została ukarana grzywną w wysokości ośmiu tysięcy dolarów australijskich, co było najwyższą karą w trakcie całego turnieju. W sumie w ten sposób ukarano 20 zawodników, w tym siedem tenisistek i trzynastu tenisistów. W przypadku Potapowej "natężenie" złych zachowań w trakcie jednego spotkania było tak duże, że kara dla niej była większa. Rosjanie na czele ukaranych Wśród mężczyzn na czele ukaranych znalazł się rodak Potapowej Daniił Miedwiediew. Jednym z pokonanych przez niego na drodze do finału tenisistów był Hubert Hurkacz. Polak po długim i wyrównanym pojedynku uległ Rosjaninowi 2:3 w setach. Meczowi towarzyszyły spore emocje i nerwy, których do końca nie był w stanie na wodzy utrzymać 26-latek. Po jednym z zagrań wpadł w szał, za co została nałożona na niego kara. Na niego Australian Tennis, czyli organizatorzy turnieju, nałożyli karę sześciu tysięcy dolarów. Przy czym zaznaczono, że chodzi o starcie z 2. rundy z Finnem Emilem Ruusuvuorim. Podczas pojedynku Daniił Miedwiediew w pewnym momencie rzucił rakietą i zaczął wykrzykiwać wulgaryzmy, co szybko spotkało się z reakcją sędziego.