Paweł Kotow awansował do drugiej rundy wielkoszlemowego Australian Open. W swoim "meczu otwarcia" pokonał Francuza Arthura Rinderknecha 7:5, 6:1, 6:7(6), 6:7(5), 6:3. Jak widać, w spotkaniu doszło do małego zwrotu akcji - Rosjanin wygrał oba pierwsze sety, lecz później pozwolił na wyrównanie po tie-breakach. W piątej partii dał jednak radę wyrzucić swojego przeciwnika z turnieju. Po jednej z nieudanych wymian stał się jednak antybohaterem internautów. Gdy akcja poszła nie po jego myśli, wziął zamach i uderzył rakietą piłkę wprost na znajdującą się za nim bandę. Dziewczynka do podawania piłek przestraszyła się, podniosła ręce i momentalnie obróciła bokiem. Na szczęście Kotow celował w środek bandy, gdzie nikt nie stoi. Przypomnijmy, że na Australian Open od 2021 roku nie pracują sędziowie liniowi, bo auty wywoływane są automatycznie przez system nowoczesnej technologii Hawk-Eye Live. Australian Open 2024. Paweł Kotow uderzył piłką w bandę, strasząc ball girl Nie zmienia to jednak faktu, że do takich sytuacji nie powinno dochodzić. Zauważyli to użytkownicy Instagrama, którzy nie szczędzili mocnych słów. "Mam nadzieję, że dostanie karę finansową" - czytamy w jednym z najczęściej "lajkowanych" komentarzy. pod postem profilu Wide World of Sports. "Gdzie jest postępowanie dyscyplinarne arbitra meczowego? Kotow powinien mieć odjęte punkty i otrzymać grzywnę, a do tego publicznie przeprosić. Standard, obok którego przechodzisz, to ten, jaki akceptujesz. Australian Open, zacznij działać, w tym momencie!" - to słowa kolejnego internauty. Znalazła się też grupa użytkowników, którzy nieco tonują nastroje w tej sprawie. "To nagłe oburzenie wydaje mi się dziwne, ponieważ zdarza się to na każdym turnieju, często w wykonaniu tenisistów z najlepszej dziesiątki rankingu i nikt o tym nie pisze. Nie pochwalam tego, tylko mówię" - czytamy. "Piłka poleciała tak daleko od niej", "Nie było jej nigdzie blisko. Naprawdę dorośnijcie wszyscy" - to opinie niektórych osób. Nagranie z całej sytuacji można zobaczyć poniżej. W drugiej rundzie Kotow zmierzy się z Włochem Flavio Cobollim. To nie jedyny incydent w pierwszych godzinach "AO" w wykonaniu rosyjskich zawodników. Anastazja Potapowa odpadła przeciwko przyjaciółce Igi Świątek Kai Juvan. Po ostatniej wymianie połamała i zostawiła na korcie rakietę, którą ostatecznie Słowenka podarowała jednej ze stojących przy korcie fanek.