Miedwiediew to dwukrotny finalista Australian Open. Dochodził do decydującego meczu w tej imprezie w 2021 i 2022 roku. Najpierw jednak go Serb Novak Djoković, a następnie Hiszpan Rafael Nadal. Prawie 28-letni Rosjanin ma jednak na koncie jeden triumf w imprezie wielkoszlemowej, ponieważ zwyciężył w US Open w Nowym Jorku w 2021 roku. W poniedziałek Miedwiediew potrzebował czterech setów, aby poradzić sobie w czwartej rundzie z Borgesem. Obaj tenisiście grali ze sobą po raz pierwszy, ale faworytem był Rosjanin, który jest trzecią rakietą świata. Portugalczyk zajmuje dopiero 69. miejsce w rankingu ATP. W pierwszym secie o zwycięstwie Miedwiediewa zadecydowało jedno przełamanie, do którego doszło w szóstym gemie. W drugiej partii też Rosjanin jako pierwszy odebrał serwis rywalowi, w siódmym gemie, jednak Portugalczyk natychmiast odrobił stratę. O wygranej decydował więc tie-break, w którym ciut lepszy okazała się zawodnik z Moskwy. Australian Open. Daniił Miedwiediew zrobił swoje Trzeci set to był prawdziwy rollercoaster. Zaczęło się od przegranego serwisu Miedwiediewa, który następnie szybko dwa razy przełamał Borgesa, wychodząc na prowadzenie 3:1. W dziewiątym gemie Rosjanin podawał, aby wygrać mecz, ale niespodziewanie je przegrał choć nadal prowadził (5:4). Z kolei w 10. gemie tenisista z Moskwy nie wykorzystał dwóch piłek meczowych. Po chwili Miedwiediew przegrał serwis, a Borges utrzymał swój, przedłużając szansę w spotkaniu czwartej rundy. Czwarta partia toczyła się już pod dyktando numeru trzy na świecie. Ten przełamał podanie Portugalczyka w w drugim i szóstym gemie, zapewniając sobie wygraną 6:1 w secie i w całym meczu. Rywalem Rosjanina w ćwierćfinale będzie albo Hurkacz, albo Cazaux.