Australian Open 2024 jak na razie przebiega bez żadnych incydentów, lecz organizatorzy i tak mają mały problem. Na tegoroczny turniej wprowadzili zasadę umożliwiającą wpuszczanie kibiców na trybuny pomiędzy wszystkimi gemami. W efekcie często na stadionach tworzy się hałas, który przeszkadza niektórym z zawodników. W tym gronie są Jordan Thompson i Novak Djoković. Obaj wykonali swoje zadanie, awansując do drugiej rundy, ale nie znieśli dobrze szmeru ze strony publiczności. Australijczyk uznał nową regułę za "żart", a następnie uderzył w całą reputację imprezy w Melbourne Park. Gdy dokładnie wyjaśniono mu świeżo obowiązującą zasadę, odparł: "To po prostu nie jest mądre". Z kolei "Djoko" miał starcie z jedną osobą z publiczności. Gdy szykował się do serwisu, przeszkadzał mu hałas i postanowił krzyknąć w jej stronę "shut the f... up", co oznacza - eufemistycznie to ujmując - "zamknij się". Po zakończeniu meczu z Dino Prizmiciem przyznał, że nie miał pojęcia o zmianie zasad. Australian Open 2024. Djoković: "Jestem przyzwyczajony do cichej atmosfery" - Nie wiedziałem o tej nowej polityce ani nowej zasadzie. Rozumiem, że motywem tego jest ulepszenie wrażeń fanów, prawda? Gramy dla fanów. Chcemy, aby fani mieli wspaniałe, ekscytujące doświadczenie bycia na trybunach. Muszę przyznać, że przystosowanie się do tego jest trudne. Rozumiem to i do pewnego stopnia popieram, ale jednocześnie przez całą moją karierę, przez całe życie byłem przyzwyczajony do pewnego rodzaju atmosfery. Kiedy to się zmienia, to trochę przeszkadza, trochę rozprasza - zaznaczył. - Straciliśmy sporo czasu, gdy wpuszczali ludzi na swoje miejsca, mimo że nie było to podczas 90-sekundowej przerwy. Mój przeciwnik czekał na nich. Bardzo się to przeciągało. Nie wiem, czy to najlepsza zasada, ale rozumiem, że z perspektywy turnieju jest to prawdopodobnie lepsze, ponieważ nie chcą, by fani czekali, a by weszli i cieszyli się każdym punktem. W pewnym sensie jestem w tej sprawie podzielony - zakończył serbski lider rankingu ATP (cyt. za tennisuptodate.com). W drugiej rundzie "Nole" zmierzy się z Aleksiejem Popyrinem, a Thompson - pogromca Rafaela Nadala z Brisbane - stanie w szranki ze Stefanosem Tsitsipasem.