Przed nami decydujące starcia w ramach turnieju wielkoszlemowego Australian Open. I w tym roku w imprezie w Melbourne nie zabrakło polskich akcentów. O prestiżowe trofea w swoich kategoriach mieli (bądź wciąż mają) okazję walczyć m.in. Hubert Hurkacz, Iga Świątek, Magdalena Fręch i Katarzyna Kawa. Wszystkie panie niestety pożegnały się już w rywalizacją. Co ciekawe, ostatnia z nich z gry "wyeliminowana" została... nie z własnej winy. 20 stycznia na krótko przed rozpoczęciem pojedynku deblowego z udziałem Katarzyny Kawy okazało się, że nasza reprezentantka i jej partnerka Marta Kostiuk oddały mecz walkowerem. W drugiej rundzie wielkoszlemowego Australian Open Polka i Ukrainka miały zmierzyć się z niemiecko-francuskim duetem - Tamarą Korpatsch i Elixane Lechemią. Sabalenka wyprowadziła kolejny cios, złe wieści dla Świątek. Wielki hit w półfinale Marta Kostiuk wystawiła Katarzynę Kawę? Polka zabrała głos po walkowerze w Australian Open W mediach niemal od razu pojawiły się pogłoski mówiące, że nasza tenisistka straciła szansę na wielkoszlemowe trofeum z powodu znakomitych występów jej partnerki w singlu. Warto przypomnieć, że Marta Kostiuk w grze pojedynczej dotarła aż do ćwierćfinału, w którym przegrała z Amerykanką Coco Gauff 6:7(6), 7:6(3), 2:6. Pogłoski te jednak nie zostały potwierdzone ani zdementowane przez żadną z pań. Kilka dni po wycofaniu się z rywalizacji głos postanowiła zabrać Katarzyna Kawa. 31-latka zamieściła w mediach społecznościowych wymowny wpis, w którym podkreśliła, że decyzja o poddaniu meczu nie została podjęta przez nią. Jeśli chodzi o deblistów, w grze pozostaje jeszcze jeden reprezentant Polski - Jan Zieliński. 27-latek wraz z Monakijczykiem Hugo Nysem awansowali do ćwierćfinału Australian Open, z którym zmierzą się z niemiecką parą - Yannickiem Hanfmannem i Dominikiem Koepferem. Tenisista z Warszawy rywalizuje także w mikście. On i Tajwanka Hsieh Su-wei zameldowali się już w półfinale. Na tym etapie rywalizacji po drugiej stronie siatki staną reprezentanci gospodarzy - Jaimee Fourlis i Andrew Harris. Djoković zdradził Kyrgiosowi swój przepis na triumf w Australian Open. "33 minuty i 3 sekundy"