Mecz rozpoczął się wyśmienicie z perspektywy faworytki do końcowego tytułu. Aryna Sabalenka od razu zdominowała swoją przeciwniczkę serwisem i agresywnym returnem, szybko uzyskała przełamanie i prowadziła 2:0. W kolejnym gemie nieoczekiwanie miała spore kłopoty, z których wyszła jednak w mistrzowskim stylu. Od stanu 0-40 wygrała w sumie pięć punktów z rzędu i zrobiło się już 3:0 na tablicy wyników. W dalszej fazie inauguracyjnej partii obie dobrze radziły sobie przy własnym podaniu, pewnie je utrzymywały. Przy stanie 5:2 dla wiceliderki rankingu Zheng musiała się bronić przed porażką w pierwszym secie. Przegrywała 0-40, ale udało jej się obronić trzy piłki setowe i wygrać gema na przewagi. Po chwili Białorusinka nie miała już jednak większych problemów z tym, by zakończyć partię na swoją korzyść. Ostatecznie wygrała ją rezultatem 6:3. Aryna Sabalenka poszła jak po swoje. Obroniła tytuł i zbliżyła się do Igi Świątek w rankingu Wydawało się, że początek drugiego seta będzie lepszy dla Chinki, ale od stanu 30-0 popełniła w sumie trzy podwójne błędy serwisowe i zgotowała sobie kolejne problemy. Doszło do następnego przełamania na korzyść Sabalenki, a po chwili było już 2:0. Kłopoty z własnym podaniem dały znać o sobie także w dalszej fazie seta. W piątym gemie doszło do kolejnego przełamania i Białorusinka prowadziła już 4:1. Wiceliderka rankingu wykazywała się większą regularnością w grze. Chince trudno było nawiązać serię udanych akcji, co potencjalnie mogłoby wywrzeć presję na Sabalence. Zheng próbowała jeszcze nawiązać walkę w ostatnim gemie, ale Białorusinka wydatnie pomogła sobie serwisem w newralgicznych akcjach. Ostatecznie Aryna wygrała spotkanie 6:3, 6:2. Tym samym Aryna Sabalenka po raz drugi z rzędu wygrała rozgrywki w stolicy stanu Wiktoria. Dokonała zatem podobnej sztuki, co Iga Świątek w ubiegłym roku w Paryżu, kiedy Polka obroniła tytuł Roland Garros. W poniedziałkowym notowaniu wiceliderka rankingu odrobi trochę strat do raszynianki. Przed turniejem nasza reprezentantka miała 975 pkt przewagi. Od 29 stycznia stopnieje to do 865 pkt. Chinka również zanotuje spore zyski w rankingu. Dzięki awansowi do pierwszego wielkoszlemowego finału w karierze po raz pierwszy zamelduje się w najlepszej "10" zestawienia - będzie 7. tenisistką świata. Dokładny zapis relacji z meczu Aryna Sabalenka - Qinwen Zheng jest dostępny TUTAJ. Najważniejsze informacje z Australian Open można znaleźć w specjalnej zakładce na stronie Interii.