Pojedynek Lindy Noskovej z Eliną Switoliną zapowiadał się na bardzo ciekawie. Po jednej stronie siatki znajdowała się zawodniczka, która rundę wcześniej sięgnęła po największy sukces w karierze, pokonując liderkę rankingu WTA - Igę Świątek. Dla reprezentantki Czech było to pierwszej zwycięstwo z tenisistką będącą na szczycie kobiecego zestawienia i premierowy awans do 1/8 finału turnieju wielkoszlemowego. W spotkaniu czwartej rundy na 18-latkę miało jednak czekać kolejne spore wyzwanie, bowiem po drugiej stronie kortu znajdowała się Ukrainka, która błyszczy dyspozycją odkąd tylko wróciła do touru w ubiegłym roku po przerwie macierzyńskiej. Przekonała się o tym m.in. Polka, która przegrała ze Switoliną w ćwierćfinale Wimbledonu 2023. Można było zatem zapowiadać ten pojedynek jako starcie dwóch tenisistek, które znalazły sposób na raszyniankę w 2 z 3 ostatnich turniejów Wielkiego Szlema. Takiego zakończenie nikt się nie spodziewał. Kontuzja Eliny Switoliny i krecz po trzech gemach Chociaż Linda Noskova pokonała w poprzedniej rundzie Igę Świątek, to za faworytkę następnego spotkania z jej udziałem uznawana była jej rywalka ze względu na większe doświadczenie w tej fazie rywalizacji podczas turniejów wielkoszlemowych. Czeszka zamierzała jednak po raz kolejny sprawić niespodziankę i zameldować się w ćwierćfinale. Mecz rozpoczął się znakomicie dla 18-latki. W pierwszym gemie udało się przełamać serwis przeciwniczki i wyjść na prowadzenie, a chwilę później było już 2:0. Podczas pierwszego punktu drugiego gema na twarzy Switoliny pojawił się ogromny grymas bólu. Ukrainka zaczęła odczuwać dolegliwości w okolicy pleców, w związku z czym poprosiła o przerwę medyczną tuż po zakończeniu gema. Niestety, interwencja nie pomogła. Problem okazał się znacznie poważniejszy i przy stanie 3:0 dla przeciwniczki Elina podjęła trudną decyzję o poddaniu spotkania. Na twarzy 29-latki pojawiły się łzy. Dla Switoliny to ogromny dramat, gdyż prezentowała znakomitą dyspozycję i miała szansę na świetny rezultat w Melbourne. Zwłaszcza, że górna część drabinki stała się bardzo otwarta po odpadnięciu kilku wielkich faworytek. Tym samym do ćwierćfinału awansowała Linda Noskova, która zagra teraz z Dajaną Jastremską. Ukrainka niespodziewanie pokonała Wiktorię Azarenkę w dwóch setach. Najważniejsze informacje z Australian Open można śledzić za pośrednictwem specjalnej zakładki na stronie Interii.