Iga Świątek od kilku tygodni przebywa ze swoim sztabem poza granicami Polski. Tenisistka wzięła udział w rozgrywkach United Cup, a teraz przygotowuje się do pierwszego w tym sezonie wielkoszlemowego turnieju - Australian Open. Zmagania w Melbourne potrwają od 14 do 28 stycznia. I choć pierwsza rakieta świata sygnalizowała jakiś czas temu kibicom, że zwycięstwo w prestiżowej imprezie znajduje się na jej liście marzeń, to jednak nasza gwiazda stoi przed niezwykle trudnym wyzwaniem, bowiem tytułu mistrzyni broni wiceliderka rankingu WTA - Aryna Sabalenka. A jak się okazuje, nie tylko Białorusinka będzie poważnym zagrożeniem dla 22-latki. Koniec tajemnic, Tomasz Wiktorowski oficjalnie odkrywa karty. I jeszcze ta wiadomość od Igi Świątek Kłopoty Igi Świątek już na początku sezonu? Hiszpanie zabrali głos przed Australian Open Przed rozpoczęciem imprezy reprezentantka Polski poznała swoje przeciwniczki na korcie. Droga do zwycięstwa nie będzie wcale taka prosta, bowiem 22-latka na starcie zmierzy się z Sofią Kenin, byłą mistrzynią tej imprezy. Jeśli nasza gwiazda wygra pierwszy mecz, to w drugiej rundzie zagra z Angelique Kerber lub Danielle Collins. Później podopieczną Tomasza Wiktorowskiego mogą czekać (oczywiście jeśli wszystkie spotkania) mecze z Eliną Switoliną, a w ćwierćfinale pojedynek z Jeleną Ostapenko, która jest zmorą liderki WTA, bowiem Świątek ma bilans z Łotyszką 0-4. Zaś w półfinale może dojść do starcia z Jeleną Rybakiną lub Jessicą Pegulą. Jeśli nasza rodaczka zamelduje się w finale rozgrywek, jej potencjalną rywalką byłaby obrończyni tytułu Aryna Sabalenka lub Coco Gauff. Losowanie drabinki AO jest szeroko komentowane w mediach społecznościowych. Swoją opinię w sprawie trudnej sytuacji 22-latki wyrazili nawet Hiszpanie. Tamtejszy portal "Mundo Deportivo" pisze wprost o trudnym położeniu raszynianki. Przerażające sceny na korcie w Australian Open. Trybuny zamarły, to był niestety koniec