Berkieta jest obecnie jednym z najwyżej notowanych zawodników w rankingu ITF do lat 18 - zajmuje obecnie siódme miejsce. To lepiej niż w czasach juniorskich Hubert Hurkacz. Dla nastolatka z Warszawy największym sukcesem w pierwszej części tenisowej kariery był ubiegłoroczny półfinał Australian Open. Ukrainka nie podała ręki Sabalence. Powiedziała dwa słowa i zeszła z kortu Tomasz Berkieta z serwisem o prędkości 225 kilometrów na godzinę Przed Polakiem trudne zadanie. W Melbourne gra o to, aby potwierdzić swoje umiejętności na juniorskim szczeblu, grając już jako najstarszy rocznikowo zawodnik w tej kategorii. W pierwszej rundzie Polak dosyć pewnie wyeliminował 30 w rankingu juniorskim Francuza Faurela. Wygrał 6:4, 3:6, 6:3 w godzinę i 43 minuty. Obdarzony świetnymi warunkami fizycznymi Berkieta zdominował rywala serwisem. W całym meczu miał aż 18 asów, choć także popełnił sześć podwójnych błędów serwisowych. Prędkość jego serwisów dorównuje już tej osiąganym przez najlepszych zawodników na świecie. Największą wartość jaką osiągnęła piłka po podaniu nastolatka ze stolicy w dzisiejszym meczu to 225 kilometrów na godzinę. Dla porównania - najszybszy serwis Huberta Hurkacza w spotkaniu z Ugo Humbertem to 224 kilometrów na godzinę. Średnia prędkość serwisu Berkiety z dziś to 202 km na godz., podobnie jak u Hurkacza w spotkaniu turnieju seniorów. Warto zaznaczyć, że serwisem nie wygrywa się meczów. Berkieta przekonał się o tym nie jeden raz. Monika Stankiewicz trafia na bardzo wymagającą Brytyjkę W kolejnej rundzie siódmy junior na świecie zagra z Brazylijczykiem Enzo Kohlmannem de Freitasem, który zajmuje 56. miejsce w ITF Juniors. Polak będzie faworytem tego spotkania. U dziewcząt Monika Stankiewicz (34. ITF Juniors) przystąpi do gry w niedzielę. Jej przeciwniczką będzie kwalifikantka z Wielkiej Brytanii Isabelle Lacy, która ma już ranking - i to wysoki jak na swój wiek - zawodowy. W WTA jest notowana na 663. miejscu. To będzie bardzo wymagająca rywalka dla młodej polskiej tenisistki z Warszawy. Olgierd Kwiatkowski