Australian Open to wyjątkowy turniej dla polskich tenisistów. W ubiegłym roku niemałą sensację podczas rywalizacji na kortach w Melbourne sprawiła Magda Linette, która dotarła aż do półfinału imprezy, w którym to musiała uznać wyższość Aryny Sabalenki. W tym roku śladami koleżanki po fachu podąża natomiast Magdalena Fręch. 26-letnia zawodniczka z Łodzi w pierwszej rundzie odprawiła z kwitkiem Darię Saville, wygrywając z reprezentantką gospodarzy 6:7 (5), 6:3, 7:5. W środowy poranek zapewniła sobie natomiast awans do trzeciej już rundy wielkoszlemowego turnieju, wygrywając 6:4, 7:6 (2) z faworytką Francuzów, rozstawioną z numerem szesnastym Caroline Garcią. Dla Polki triumf nad triumfatorką kończącego sezon turnieju WTA Finals 2022 był wyjątkowy - Magdalena Fręch bowiem po raz pierwszy w swojej dotychczasowej karierze pokonała tenisistkę z czołowej dwudziestki światowego rankingu kobiecego tenisa. Sabalenka zrobiła show przed meczem z 16-latką. Wszystko uwieczniły kamery Ogromne pieniądze dla Magdaleny Fręch. Tyle zarobiła do tej pory w Melbourne Imponujące występy Magdaleny Fręch w tegorocznej edycji turnieju Australian Open przełożyły się także na jej zarobki. Do tej pory reprezentantka naszego kraju zapewniła sobie premię w wysokości 255 tys. dolarów australijskich, a więc około 678 tys. złotych. Kolejny mecz Polka rozegra w piątek 19 stycznia. Jej rywalką będzie Anastasija Zacharowa. Jeśli Magdalenie Fręch uda się pokonać 21-letnią Rosjankę, za awans do czwartej rundy wielkoszlemowej imprezy otrzyma 375 tys. dolarów australijskich, a więc około 997,6 tys. złotych. Przypomnijmy, że jeśli chodzi o polskich singlistów, w grze pozostają jeszcze Hubert Hurkacz i Iga Świątek. Raszynianka w nocy z 17 na 18 stycznia powalczy o awans do trzeciej rundy z Amerykanką Danielle Collins. Wrocławianin natomiast w czwartkowy poranek (czasu polskiego) zmierzy się z kwalifikantem z Czech, Jakubem Mensikiem. Wszyscy to usłyszeli po meczu Fręch. Co za sceny po ostatnim zagraniu