W Melbourne trwa właśnie pierwszy w tym sezonie turniej wielkoszlemowy, Australian Open. W tego typu imprezach co roku udział bierze wiele znanych kibicom tenisa postaci. I nie chodzi tu jedynie o walczących o końcowe trofeum zawodników. Legendarni zawodnicy i zawodniczki bowiem pracują podczas takich imprez w roli ekspertów i komentatorów. Jedną z takich postaci jest John McEnroe - były już amerykański tenisistka, który swego czasu był liderem rankingu ATP zarówno w grze pojedynczej, jak i podwójnej. 64-latek na swoim koncie ma również siedem tytułów wielkoszlemowych w singlu, dziewięć w deblu i jeden z grze mieszanej. Nic więc dziwnego, że podczas imprez tej rangi pełni rolę komentatora sportowego oraz eksperta. Choć wielokrotny mistrz wielkoszlemowy doskonale odnajduje się w roli eksperta i komentatora podczas imprez tenisowych, niejednokrotnie podczas wykonywania swoich obowiązków zawodowych przytrafiały mu się niewybaczalne wpadki, wobec których kibice nie potrafili przejść obojętnie. Tym razem 64-latek swoim zachowaniem wywołał niemałe poruszenie, a o komentarz pokusili się nawet... sami tenisiści. Novak Djoković dostał matrymonialną propozycję. Bezcenna reakcja [WIDEO] John McEnroe krytykowany przez dziennikarzy, kibiców i tenisistów John McEnroe miał okazję skomentować mecz pierwszej rundy Australian Open z udziałem Stefanosa Tsitsipasa i niżej notowanego Belga Zizou Bergsa. Podczas tego spotkania Amerykanin miał przyznać, że "nie wie, kim są zawodnicy spoza czołówki światowego rankingu". Słowa wybitnego niegdyś tenisisty mocno oburzyły wielu dziennikarzy, kibiców oraz zawodników. Johna McEnroe publicznie skrytykował m.in. Thai-Son Kwiatkowski, który obecnie znajduje się na 316. miejscu w rankingu ATP. Amerykanin w przeszłości już kilkakrotnie wykazywał się sporą ignorancją. Podczas ubiegłorocznej edycji Wimbledonu miał problem z przekazaniem widzom jakichkolwiek informacji na temat rozstawionego wówczas z 28. numerem Nicholasa Jarry'ego. Burza wokół meczu Sabalenki, już grzmiano o "kryminale". A rywalka ogłasza wprost