W pierwszych trzech rundach tegorocznego Australian Open Aryna Sabalenka straciła zaledwie sześć gemów. W meczu, który wprowadził ją do 1/8 finału zmagań w Melbourne, rywalka nie zdobyła choćby gema. Białorusinka w jasny sposób pokazywała, że przyleciała do stolicy stanu Wiktoria w świetnej dyspozycji. Nie inaczej było w starciu z reprezentującą USA Amandą Anisimovą. Wiceliderka rankingu WTA nie dała się wybić z rytmu nawet przez przerwę, spowodowaną opadami deszczu i pokonała rywalkę w dwóch setach, tracąc łącznie pięć gemów. Białorusinka po spotkaniu była w doskonałym nastroju, ale i przed najwyraźniej było tak samo, o czym mogą świadczyć zakulisowe nagranie, które pojawiły się w mediach społecznościowych. Po spotkaniu z Anisimovą Sabalenka została zresztą zapytana, co to w ogóle miało znaczyć. Kuriozalne zachowanie Sabalenki. Filmik pojawił się w sieci W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym możemy oglądać białoruską zawodniczkę przygotowującą się do spotkania. W pewnym momencie widać, jak tenisistka stawia na głowie jednego z członków swojego sztabu jakiś przedmiot, a potem strąca go kopniakiem. Już samo w sobie jest to kuriozalne, ale również tłumaczenie rozbawionej tym wszystkim Sabalenki było na podobnym poziomie. Specjalna akcja kibiców, Białorusinka zachwycona Nieco szalony sposób bycia Sabalenka sprawia jednak, że ma ona liczne grono fanów. Białorusinka wydaje się być dość zabawową osobą i, szczególnie poza Europą, gdzie ze względów politycznych jest pod jej adresem sporo zarzutów, kibice często ją wspierają. Nie inaczej jest na Australian Open, gdzie jej fani przygotowali specjalną akcję. W jednym rzędzie stanęli ubrani w koszulki z literami, układającymi się w słowo "Aryna". Tenisistka nie omieszkała też podziękować im po spotkaniu.