23-letnia Ukrainka jest jedną z rewelacji tegorocznej imprezy. W pierwszej rundzie okazała się bowiem lepsza od Czeszki Markety Vondroušovej, triumfatorki Wimbledonu. Natomiast w poniedziałek wygrała z dwukrotną zwyciężczynią tego turnieju. Azarenka triumfowała w Melbourne w latach w 2012-13. Tym samym Jastremska została dopiero drugą kwalifikantką w erze Open, która w imprezie wielkoszlemowej pokonała dwie zwyciężczynie tego typu turniejów po Jelenie Dokić. Ta w 1999 roku okazała się lepsza od Martiny Hingis i Mary Pierce w Wimbledonie. Ukrainka dopiero po raz drugi karierze wystąpiła na najważniejszym korcie w Melbourne - Rod Laver Arena. Poprzednio, w 2019 roku, potrafiła "ugrać" zaledwie trzy gemy w spotkaniu z Amerykanką Sereną Williams. W pierwszym secie Jastremska prowadziła 3:1, ale potem przegrała cztery gemy z rzędu. W 10. gemie potrafiła jednak odebrać podanie serwującej na seta rywalce. Następnie mieliśmy jeszcze po jednym przełamaniu i o zwycięstwie w partii zadecydował tie-break. W nim na 14 punktów było aż dziewięć przypadków straty serwisu, ale lepsza okazała się Ukrainka, zwyciężając 8-6. Australian Open. Dajana Jastremska zagra w ćwierćfinale z Lindą Noskovą Drugi set rozpoczął się lepiej dla Azarenki, która prowadziła 2:0 z przełamaniem. Następnie jednak Białorusinka przegrała dwa własne podania, co wystarczyło Jastremskiej do końcowego zwycięstwa. - Jestem w pewnym stopniu wojowniczką i dlatego wygrałam to spotkane - dodała. Jastremska pierwszy raz w karierze awansowała do ćwierćfinału imprezy wielkoszlemowej. Jej kolejną rywalką będzie inna debiutantka w tej fazie - Noskova. Czeszka wyeliminowała inną Ukrainką Jelinę Switolinę. Rozstawiona z numerem 19. tenisistka skreczowała, przegrywając 0:3. Noskova w trzeciej rundzie była sprawczynią wielkiej sensacji, pokonując rozstawioną z numerem pierwszym Świątek.