Nie będzie powtórki z zeszłego roku i co najmniej półfinału Australian Open dla Magdy Linette. Już w pierwszej części swojego premierowego spotkania w Melbourne Polka zaczęła wysyłać niepokojące sygnały. Poprosiła o interwencję fizjoterapeuty. Ostatecznie pomoc została udzielona poza kortem, a Linette wróciła do rywalizacji z bandażem na lewym udzie. Krótko później Caroline Wozniacki wygrała pierwszego seta 6:2, a w drugiej partii wyszła na prowadzenie 2:0. Wówczas polska zawodniczka - przez wzgląd na kontuzję - podjęła decyzję o wycofaniu się z gry i poddaniu meczu. Taki krok był dla niej trudny, w oczach pojawiły się łzy. Z pewnością żadna tenisistka nie lubi żegnać się z Wielkim Szlemem w tak pechowy sposób. Nie tak to wszystko miało wyglądać. O komentarz poproszono Caroline. "Śledziłam jej występ w zeszłym roku i to jak niesamowicie wtedy się prezentowała. Oczywiście to nie jest sposób, w jaki chcę kończyć mecze. Mam nadzieję, że to nic poważnego i Magda szybko dojdzie do siebie" - dorzuciła. Tymczasem do mediów trafiło wideo, na którym zarejestrowano moment, w którym Linette schodziła z kortu. Uwagę zwraca nie tylko zachowanie Magdy, ale też jej przeciwniczki oraz publiczności. Pierwsza sensacja w Australian Open. Amerykanka wyeliminowała Sabalence groźną rywalkę Łzy Magdy Linette po kreczu w pierwszym meczu Australian Open 2024. Reakcja Caroline Wozniacki Na krótkim nagraniu zarejestrowanym na korcie widać, jak podłamana Magda Linette pakuje swoje rzeczy, zarzuca torbę na ramię i ze łzami w oczach idzie w kierunku szatni. Towarzyszy temu wrzawa z trybun. To wyraz wsparcia australijskiej publiczności. Przez chwilę pokazano też reakcję Caroline Wozniacki. Dunka stoi z nietęgą miną, brawami żegnając koleżankę. Widok może łamać kibicom serca. Widać, że tenisistce jest bardzo przykro. Po szybkim pożegnaniu się z Australian Open Magda Linette zanotuje znaczący spadek w rankingu WTA (aktualizacja po Wielkim Szlemie, 29 stycznia). Obecnie zajmuje 24. pozycję, ale niebawem będzie to miejsce za pierwszą 50. Tymczasem do walki w Melbourne lada chwila wkraczają pozostali Polacy. Hubert Hurkacz na kort wyjdzie w poniedziałek 15 stycznia, nie wcześniej niż o godzinie 7.00 czasu polskiego. Będzie to czwarte starcie na John Cain Arena. Rywalem naszego reprezentanta będzie Omar Jasika. Wcześniej Magdalena Fręch zmierzy się z Darią Saville (ok. godziny 5.00). Z kolei liderka rankingu WTA zmagania w Australian Open 2024 rozpocznie trochę później, bo 16 stycznia. Godzina meczu Igi Świątek z Sofią Kenin nie jest najlepsza z punktu widzenia polskich kibiców. Pojedynek ma rozpocząć się o 2.00 w nocy. Zostanie rozegrany na mogącej pomieścić prawie 15 tysięcy kibiców Rod Laver Arena. Relacje tekstowe online ze wszystkich spotkań Polaków w Interii Sport. Ogromne kłopoty wielkiej rywalki Świątek. Niesamowity mecz na początek Australian Open