Hubert Hurkacz wygrał z jedną z rewelacji tegorocznego Australian Open, Arthurem Cazaux. W meczu czwartej rundy pokonał grającego z dziką kartą Francuza 7:6(6), 7:6(3), 6:4. Po spotkaniu jako zwycięzca mógł udzielić wywiadu na korcie. Zapis tamtych wypowiedzi można znaleźć tutaj. Wspomniał między innymi o Tomaszu Berkiecie, który w juniorskim "AO" posłał serwis o prędkości 232 kilometrów na godzinę. Nie była to jedyna aktywność medialna wrocławianina po spotkaniu. Porozmawiał także z Pawłem Kuwikiem przed kamerami polskiego oddziału Eurosportu. - Na pewno awans dobrze smakuje, cieszę się z dzisiejszego spotkania. Fajnie zrobić ten krok dalej, ale jestem bardzo ambitny, żeby grać dobrze w kolejnych spotkaniach - powiedział dziewiąty tenisista świata. Polak zwrócił uwagę, że musiał odrabiać straty od stanu 0:3 w otwierającej partii. - Na pewno pierwsze dwa sety były bardzo wyrównane, szczególnie w tym pierwszym tak było, prowadził z przełamaniem, także cieszę się bardzo z dzisiejszego zwycięstwa - zaznaczył. Na koniec został zapytany o ćwierćfinałowego rywala, którym będzie Daniił Miedwiediew. - Był tutaj w finale, świetnie wie, jak grać na tych kortach. Na pewno będzie to zacięty bój. Na pewno dam z siebie wszystko, przygotuję się jak najlepiej, więc będzie fajne to spotkanie - zakończył. Rosjanin grał o tytuł Australian Open w 2022 roku. Prowadził z Rafaelem Nadalem 2:0 w setach oraz 3:2, 40:0 w trzecim, ale wypuścił zwycięstwo z rąk.