Magdalena Fręch podczas tegorocznego Australian Open świętuje kolejne sukcesy, a jej pozycja w rankingu WTA rośnie. Polka sprawiła ogromną sensację awansując do 3. rundy turnieju kosztem Caroline Garcii. Łodzianka po zaciętym spotkaniu pokonała Francuzkę 6:4, 7:6(2) i pierwszy raz w karierze zaszła tak daleko w Australian Open. Nie zamierzała mimo to osiadać na laurach. W kolejnej rundzie Fręch po trzysetowym boju wygrała z Rosjanką Anastasią Zacharovą. Zachwytów nad jej formą nie kryli eksperci i dziennikarze. Podkreślali przede wszystkim waleczność 26-latki. Za sprawą świetnej postawy podczas Australian Open Magdalena Fręch zanotuje ogromny skok w rankingu WTA. Polka powinna zanotować awans w okolice 50. miejsca. Na pewno przeskoczy Magdę Linette, co oznacza, że zostanie drugą rakietą Polski. "A kto to jest Magdalena Fręch?" - drwili. Dziś pokazała, kim jest Niebywała passa Coco Gauff. Może pobić stary rekord Los niestety nie był dla Magdaleny Fręch łaskawy jeśli chodzi o dalszą drabinkę turniejową. Na etapie 1/8 finału Polka zmierzy się z 4. obecnie rakietą świata - Coco Gauff. Amerykanka pochwalić się może obecnie serią ośmiu kolejnych zwycięstw, jednak dużo bardziej imponujący jest jej passa wygranych, jeśli pod uwagę weźmiemy jedynie turnieje wielkoszlemowe. W ubiegłym roku Gauff triumfowała w US Open, a obecnie prezentuje się znakomicie w Melbourne. 19-letnia zaledwie tenisistka turniej rozpoczęła od zwycięstwa nad Słowaczką, Anną Karoliną Schmiedlovą. Później wygrała z dwiema rodaczkami - najpierw z Caroline Dolehide, a później z Alycią Parks. Jej najbliższą rywalką po raz pierwszy w karierze będzie Magdalena Fręch. Liczą tylko mecze wielkoszlemowe Coco Gauff może pochwalić się dziesięcioma kolejnymi zwycięstwami. To wyrównanie rekordu, jakim legitymowały się absolutne legendy tenisa - Chris Evert, Tracy Austin i Serena Williams. Cała trójka również w wieku nastoletnim wygrała dziesięć z rzędu meczów podczas turniejów wielkoszlemowych. Jeśli wygra w niedzielę z Magdaleną Fręch, przebije osiągnięcie wymienionych zawodniczek i zapisze się na stałe w historii tenisa. "Koszmar" Igi Świątek znowu szokuje. Skandaliczne sceny na korcie, nerwy puściły Murowaną faworytką niedzielnego meczu 1/8 finału Australian Open naturalnie jest Coco Gauff. W związku z tym ciążyć na niej będzie ogromna presja, z którą w trakcie turnieju w Melbourne już na wcześniejszym etapie nie poradziło sobie wiele znakomitych tenisistek.