Gdy tydzień temu rozpoczynało się Australian Open 2024 nikt nie przypuszczał, że najlepszą z Polek w tym turnieju będzie Magdalena Fręch. Wszyscy zgodnie wymieniali w przypadku takiego typowania imię i nazwisko liderki światowego rankingu, a więc Igi Świątek. Wydawało się, że pierwsza rakieta świata do Melbourne przyjechała w najlepszej dyspozycji w swojej karierze na tym etapie sezonu. Podczas United Cup prezentowała się zjawiskowo. Wielka szansa dla Huberta Hurkacza. Nie tylko Australian Open. To byłby jego rekord Niestety w Australian Open od pierwszego meczu zdawała się mieć pewne tymczasowe problemy z forehandem. Często to uderzenie jakby się "zacinało" i było kopalnią punktów dla rywalek. Dodając do tego problemy z pierwszym serwisem stworzyły się idealne okoliczności do tego, aby wyrzucić Polkę z turnieju. Z tej okazji korzystała Linda Noskova. Młoda Czeszka swoją agresją, ofensywnym nastawieniem i konsekwencją pokonała Polkę i wyrzuciła ją z turnieju już w trzeciej rundzie. Fortuna na koncie Magdaleny Fręch. Rekordowy wynik, rekordowy zarobek Dzień wcześniej w nocy o jeden etap dalej dotarła Magdalena Fręch, która w trzeciej rundzie pokonała Anastazję Zacharową. Turniej dla 69. tenisistki świata zakończył się na etapie 1/8, gdy w grze o ćwierćfinał mierzyła się z Coco Gauff. Aktualna mistrzyni US Open nie dała żadnej szansy naszej zawodniczce i Fręch ugrała ledwie trzy gemy. To spotkanie było dla Polki prawdziwą tenisową lekcją, z której na pewno w przyszłości wyciągnie wnioski. Novak Djoković zdemolował rywala. Serb idzie jak burza. Już czeka na przeciwnika Fakty są jednak takie, że ten turniej Fręch na pewno zapamięta na długo z dwóch powodów. Po pierwsze to był najlepszy wynik Fręch w Wielkim Szlemie w historii swoich występów, a dodatkowo na konto Polki za udział w tej imprezie wpłynęła lub wpłynie rekordowa suma. Za odpadnięcie w trzeciej rundzie bowiem organizatorzy przewidzieli 375 tysięcy dolarów australijskich, co przekłada się na niemal milion złotych. Dokładnie Fręch po przeliczeniu zarobiła 993 tysiące złotych. Dla łodzianki to tak naprawdę 1/6 całych zarobków w karierze. Na stronie WTA możemy bowiem przeczytać, że jako zawodniczka zainkasowała już 1,8 miliona dolarów. Całość puli nagród w Australian Open 2024 to z kolei 86,5 miliona dolarów australijskich, a na zwycięzców czeka ponad trzy miliony dolarów na głowę.