Magda Linette nie powtórzy już na pewno sukcesu z ubiegłorocznego Australian Open, gdzie dotarła aż do półfinału. Wówczas odpadła dopiero w rywalizacji z Aryną Sabalenką, która później sięgnęła po trofeum. Niestety w niedzielę polska tenisistka musiała przełknąć gorzką pigułkę. Już początek spotkania z Caroline Wozniacki pokazała, że Linette czeka wyjątkowo ciężki bój. Dunka prezentowała się znakomicie i wygrała pierwszego seta 6:2. Przy stanie 4:2 Polka poprosiła fizjoterapeutów o interwencję. Na kort powróciła z bandażem na lewym udzie. Widać było, że niemal każdy ruch tą nogą sprawia jej problem i ból. Kontuzja uniemożliwiła Magdzie Linette rywalizację w AO Niestety druga partia została przerwana już po dwóch gemach. Polka z powodu kontuzji nie była w stanie kontynuować meczu i musiała kreczować. Jej reakcja dobitnie pokazywała, jak trudny jest to dla niej moment. Poznanianka nie mogła powstrzymać łez. Odpadnięcie z Australian Open już na etapie pierwszej rundy wiąże się dla 31-latki z poważnymi konsekwencjami. Linette straci w rankingu aż 770 punktów, przez co znajdzie się na wyjątkowo odległej pozycji. Najnowszy ranking zostanie opublikowany dopiero 29 stycznia. Wtedy też dowiemy się dokładnie, jak duży spadek w rankingu WTA zanotuje Polka. Wozniacki po spotkaniu starała się podnieść Polkę na duchu. W rozmowie z mediami podkreśliła żal z powodu wygranej w taki sposób. Życzyła również poznaniance zdrowia. Australian Open trwa, a tu takie wieści. Iga Świątek wciąż na tronie. "Koszmar" Polki coraz bliżej Linette zdradziła powód kreczu w 1. rundzie Australian Open Kiedy emocje nieco opadły, w rozmowie z redakcją "Eurosportu" Linette zdradziła szczegóły urazu, do którego doszło na korcie. Zawodniczka podkreśliła, że towarzyszący jej ból był tak duży, że nie była w stanie kontynuować pojedynku z Caroline Wozniacki. - Myślę, że zaczęłam trochę za wolno, ale gdzieś tam w głowie dałam sobie czas. Paradoksalnie myślałam, że tego czasu mam dużo. Próbowałam pomyśleć, żeby wziąć ten mecz fizycznie i wierzyć w to, że jeśli będę robiła dobre rzeczy, to w końcu pojawią się szanse. I one powoli przychodziły. Czułam się coraz pewniej, bardziej spokojnie i trochę boli, że na początku tego seta potoczyło się tak, jak się potoczyło. Z drugiej strony Caroline jest niesamowicie doświadczona. Nie dała mi zupełnie niczego - dodała w odniesieniu do meczu z Dunką. Iga Świątek zmagania w tegorocznej edycji Australian Open rozpocznie dopiero we wtorek 16 stycznia. Rywalką liderki światowego rankingu WTA będzie Sofia Kenin. Godzina pojedynku z perspektywy polskich kibiców jest nieco niefortunna. Panie rozpoczną bój w 1. rundzie AO o godzinie 2:00 polskiego czasu. Relacje tekstowe online ze wszystkich spotkań Polaków w Interii Sport.