Mecz drugiej rundy Australian Open pomiędzy Novakiem Djokoviciem a Alexeiem Popyrinem zakończył się bez niespodzianki - zwycięstwem tego pierwszego 3:1. Serbowi to zwycięstwo nie przyszło jednak tak łatwo - przegrał drugiego seta, a w trzecim triumfował dopiero po tie-breaku. W czwartym secie Novak Djoković, mimo że prowadził i był bliski zwycięstwa, pokazał, że nie zawsze radzi sobie najlepiej ze swoimi nerwami. W piątym gemie przy remisie 2:2 dał się sprowokować jednemu z kibiców, który, najprawdopodobniej, prowokował go, krzycząc w jego kierunku z wysokości trybun. To podzieli świat tenisa. Sabalenka nie kryje radości. "Nieuniknione" Djokoviciowi puściły nerwy. Zaczął krzyczeć w kierunku kibica Novak Djoković w tym momencie dosłownie wściekł się na wspomnianego kibica. Od razu podbiegł do bandy, za którymi znajdowały się trybuny i spojrzał w jego kierunku, krzycząc następujące słowa. Przepychanka słowna z udziałem Novaka Djokovicia trwała kilkanaście sekund. Po chwili Serb był gotowy, aby kontynuować serwowanie, a sędzia na koniec zaapelował do trybun o spokój. W tym momencie przykra sytuacja dobiegła końca. Po zwycięstwie nad Alexeiem Popyrinem Novaka Djokovicia czeka mecz trzeciej rundy przeciwko Tomasowi Martinowi Etcheverry'emu. Ten pojedynek jest zaplanowany na 19 stycznia, nie wcześniej niż o godzinie 1:00 w nocy czasu polskiego.