Iga Świątek pokonała Danielle Collins 6:4, 3:6, 6:4. Suchy wynik nie oddaje jednak niebywałej dramaturgii spotkania. W decydującym secie Amerykanka prowadziła już 4:1 i wydawało się, że żadna siła nie zdoła wydrzeć jej zwycięstwa. Tymczasem Iga wygrała pięć gemów z rzędu i to ona zameldowała się w III rundzie Australian Open. Po meczu napisała na kamerze tylko jedno słowo: "Thriller". Zaraz potem schowała twarz w dłoniach, żeby ukryć targające nią emocje. Iga Świątek po meczu wypaliła prosto z mostu do kamery. "Kiedy trener nie patrzy" Czego nie chce powiedzieć Iga Świątek? "Pilnie strzeżona tajemnica" Co pomogło Polce w wygenerowaniu najwyższego pułapu koncentracji i odporności na rosnącą z akcji na akcję presję? Pod nosem nuciła sobie piosenkę "The Rolling Stones". Twierdzi, że odegrało to niebagatelną rolę w końcowej fazie spotkania. - Kiedy muszę naprawdę być skupiona, to powtarzam sobie w kółko tę samą piosenkę. I to przez cały mecz. To dodaje mi energii i w pewnym sensie pozwala skupić uwagę tylko na tej melodii, której ciągle słucham, a także na kwestiach technicznych, o których muszę myśleć w trakcie gry. Nie lubię, kiedy mój mózg wychwytuje piosenki z trybun, ponieważ za każdym razem jest to inny utwór - tłumaczyła raszynianka na pomeczowej konferencji prasowej. Co dokładnie nuciła sobie pierwsza rakieta świata? Tego nie chciała ujawnić, mimo że dziennikarze nalegali na konkretną odpowiedź. "Pilnie strzeżona tajemnica" - skwitował serwis france24.com. Wstrząs na Australian Open. Iga Świątek reaguje. "Nie wiem, czy będzie mi tego brakowało" Sekret nie wziął się jednak z kaprysu. Liderka światowego rankingu wytłumaczyła to dokładnie i przekonująco. - Nie chcę zdradzać tytułu, bo zrobiłam to już kiedyś i nagle piosenka stała się hymnem turnieju. Trochę to zrujnowało moją pracę. Podczas pierwszego wygranego Rolanda Garrosa cały czas słyszałam "Welcome to the Jungle". Potem przestałam już tego słuchać z powodu całego zamieszania - ujawniła. W kolejnej rundzie Świątek zmierzy się z Czeszką Lindą Noskovą - do konfrontacji dojdzie w sobotę 20 stycznia. Jak dotychczas raszynianka mierzyła się z Noskovą tylko raz. W lipcu 2023 r. ograła ją podczas turnieju w Warszawie (6:1, 6:4).