Jan Zieliński i Hugo Nys przylecieli do Melbourne z ogromnymi nadziejami. W zeszłym roku dotarli do finału, gdzie ulegli reprezentantom gospodarzy - parze Rinky Hijikata/Jason Kubler. Polak i Monakijczyk nie kryją się z tym, że liczą nawet na poprawienie rezultatu z sezonu 2023. Dwa pierwsze pojedynki okazały się niezwykle trudne dla Zielińskiego i Nysa. W obu rywalizowali z Australijczykami i za każdym razem potrzebowali trzeciej partii do rozstrzygnięcia meczu na swoją korzyść. W trzeciej rundzie Australian Open przyszedł czas na pierwsze starcie z rozstawionym duetem - Lloyd Glasspool/Jean-Julien Rojer. Brytyjczyk i Holender byli rozstawieni z #11, a więc cztery numery niżej niż polsko-monakijska para. Walka o ćwierćfinał trwała do samego końca. Jan Zieliński gra dalej w Australian Open Spotkanie 1/8 finału rozpoczęło się znakomicie dla Zielińskiego i Nysa. Na dzień dobry przełamali serwis rywali i wydawało się, że mają już pokaźną zaliczkę na resztę seta. Zwłaszcza, że w grze podwójnej uzyskanie takiej przewagi najczęściej kończy się wygraniem seta. Niestety, od stanu 3:1 dla Jana i Hugo odwróciły się losy pojedynku. Przeciwnicy wygrali pięć gemów z rzędu i triumfowali w pierwszym secie 6:3. W drugiej partii zrobiło się groźnie już na początku, bowiem rywale mieli break pointa w pierwszym gemie. Polsko-monakijski duet wyratował się jednak z opresji i potem rywalizacja toczyła się gem za gem, aż do stanu 5:4. Wówczas Glasspool i Rojer serwowali, by utrzymać się w secie. Prowadzili 15-0, ale od tego momentu losy zaczęły układać się po myśli Zielińskiego i Nysa. Wygrali trzy punkty z rzędu i wypracowali sobie dwie piłki setowe. Za drugą szansą udało się zakończyć partię wynikiem 6:4. Podczas decydującej partii nie obserwowaliśmy żadnego przełamania, przez co o wszystkim rozstrzygał super tie-break, rozgrywany do 10 wygranych punktów. Rozgrywka od początku układała się po myśli Polaka i Monakijczyka. Od stanu 1-1 zdobyli cztery punkty z rzędu, a potem konsekwentnie powiększali przewagę. Ani razu nie stracili swojego podania, zdobywając trzy mini-breaki. Ostatecznie Zieliński i Nys wygrali decydującą rozgrywkę 10-3 i awansowali do ćwierćfinału Australian Open. Kolejnymi rywalami Jana i Hugo będą Yannick Hanfmann oraz Dominik Koepfer. Polak rywalizuje także w mikście w parze z Su-Wei Hsieh, gdzie również jest w grze o ćwierćfinał. Najważniejsze informacje z Australian Open można znaleźć w specjalnej zakładce na stronie Interii.