W porównaniu do Aryny Sabalenki, w swojej części drabinki turnieju wielkoszlemowego w Melbourne Iga Świątek trafiała do tej pory na same wymagające przeciwniczki. W pierwszej rundzie musiała sporo się napracować, aby wygrać z triumfatorką Australian Open z 2020 roku, Sofią Kenin. W drugiej rundzie z kolei na jej drodze stanęła finalista Australian Open z 2022 roku, Danielle Collins. Amerykanka od samego początku sprawiała problemy naszej reprezentantce, która o awans do trzeciej rundy drżała do samego końca starcia. Ostatecznie jednak do właśnie liderka światowego rankingu okazała się lepsza, pokonując 30-letnią Collins 6:4, 3:6, 6:4. "Najgorszy tenis". Zagraniczne media bezlitosne po meczu Igi Świątek Iga Świątek przyznaje po meczu z Danielle Collins. "Było kilka momentów, że emocje mnie poniosły" Tuż po meczu Iga Świątek miała okazję porozmawiać z dziennikarzem Eurosportu. Jak przyznała, pojedynek z Danielle Collins był naprawdę trudnym zadaniem i kosztował ją sporo energii. Paweł Kuwik z Eurosportu słusznie zauważył, że podczas meczu z Amerykanką Iga Świątek miała specjalne taśmy na kolanie. Zaniepokoiło to także kibiców, którzy zaczęli podejrzewać, że Polka zmaga się z problemami zdrowotnymi. Sama zainteresowana zabrała głos w tej sprawie, uspokajając nieco swoich fanów. Iga Świątek podkreśliła, że choć w pierwszych rundach zmierzyła się z naprawdę mocnymi rywalkami, nie ma zamiaru lekceważyć kolejnych zawodniczek, które staną na jej drodze podczas Australian Open. "To jest jednak Wielki Szlem. Dziewczyny, które są w trzecich, czwartych rundach wiadomo, że już dobrze tutaj zagrały. Będę gotowa na wszystko. Zresztą nie wiem, jaka jest drabinka, więc na razie po prostu cieszę się, że wygrałam ten mecz i trochę odsapnę" - przyznała. Sceny z udziałem Igi Świątek. Rywalce puściły nerwy, oberwali kibice Na krótko po starciu z Danielle Collins polska tenisistka postanowiła także zabrać głos w mediach społecznościowych. Na swoim koncie na platformie X zamieściła krótki, lecz wymowny wpis. Kolejną rywalką Igi Świątek będzie 19-letnia Czeszka Linda Noskova. Młoda zawodniczka ma już na swoim koncie pierwsze osiągnięcia. W 2021 roku wygrała ona bowiem juniorski turniej Rolanda Garrosa. Starcie polsko-czeskie zaplanowano na noc z 19 na 20 stycznia. Wstrząs po meczu Świątek, rywalka zaskoczyła dziennikarzy. To już oficjalnie