Hubert Hurkacz nigdy wcześniej w swojej karierze nie przebrnął drugiej rundy Australian Open, a w tym roku jest już w czwartej. W piątkowy poranek pokonał Kanadyjczyka Denisa Shapovalova w pięciu setach i może się już szykować do kolejnego spotkania. Zmierzy się w nim nie z Daniilem Medvedevem, jak spodziewała się większość ekspertów, lecz z Sebastianem Kordą. Amerykanin nieoczekiwanie wyeliminował Rosjanina, wygrywając 7:6(7), 6:3, 7:6(4). Hurkacz - Korda. Zwycięzca zagra z Chaczanowem lub Nishioką Spotkanie odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę lub w niedzielny poranek, patrząc z perspektywy polskiej strefy czasowej. Zwycięzcę tego pojedynku w ćwierćfinale będzie czekała rywalizacja z Rosjaninem Karenem Chaczanowem lub Japończykiem Yoshihito Nishioką.