Pegula wraz z reprezentacją Stanów Zjednoczonych wygrała United Cup. W półfinale imprezy USA trafiło na "Biało-Czerwonych". Wygrało zdecydowanie, a podwaliny pod ten sukces położyła właśnie 28-latka, która pokonała Świątek 6:2, 6:2. Jessica Pegula pokazała moc Postawa trzeciej rakiety świata podczas tej imprezy stawiała ją w gronie głównych faworytek Australian Open. W pierwszej rundzie zmagań los skojarzył ją z klasyfikowaną dopiero na 161. miejscu w rankingu Rumunką, Jaqueline Cristian. 26-latkanie była w stanie nawiązać walki. Pokazał to już pierwszy set, który przegrała 0:6 w zaledwie 29 minut. Pegula imponowała zwłaszcza przy własnym podaniu - pozwoliła rywalce na wygranie ledwie pięciu piłek. Drugi set nie przyniósł zmiany obrazu gry, choć Rumunce dał honorowego, wygranego gema. Różnica poziomów była jednak aż nadto widoczna. Ostatecznie Amerykanka wygrała 6:0, 6:1 w zaledwie 59 minut. Pegula może być potencjalną rywalką Świątek w półfinale imprezy. Nasza zawodniczka swój pierwszy mecz rozegra w poniedziałek, około godziny 9:00. Jej rywalką będzie Niemka, Jule Niemeyer. Relacja "na żywo" w Interii. Dobrze spisały się także inne zawodniczki ze światowej czołówki, które swoje mecze rozgrywały nocą z niedzieli na poniedziałek. Cori "Coco" Gauff pokonała Katerinę Siniakovą 6:1, 6:4, a Maria Sakkari uporała się w dokładnie takich samych rozmiarach z Yue Yuan.