Materiał zawiera linki partnerów reklamowych. 21-latka w pierwszych spotkaniach imprezy w Australii odprawiała kolejno Jule Niemeyer, Camilę Osorio i Cristinę Bucsę. Z tego grona zdecydowanie największe problemy sprawiła jej rywalka z I rundy, czyli Niemka. Grała z nią już podczas ubiegłorocznego US Open, gdzie zawodniczka zza naszej zachodniej granicy "urwała" seta. Tym razem tej sztuki nie dokonała, ale triumf 6:4, 7:5 i tak kosztował Świątek wiele sił. - Dość "dziwnie", bo zaczęłam od dziewczyny, z którą na US Open prawie przegrałam i to był wymagający mecz - mówiła. Świątek upomniana przed startem meczu z Rybakiną Jelena Rybakina, z którą Polka grała w IV rundzie była jednak rywalką zupełnie innego kalibru. Triumfatorka ubiegłorocznego Wimbledonu zapowiadała, że jest w stanie pokonać liderkę rankingu WTA. Pokazała to już kilka tygodni temu - w trakcie turnieju World Tennis League, kiedy to rozbiła ją 6:3, 6:1. Także podczas Australian Open pokazała siłę, zwyciężając 6:4, 6:4 i odzierając naszą rodaczkę z marzeń o czwartym tytule wielkoszlemowym w karierze. Jeszcze przed pojedynkiem z reprezentantką Kazachstanu (która jednak urodziła się w Moskwie i aż do 2018 roku reprezentowała Rosję) doszło do niecodziennej sytuacji ze Świątek w roli głównej. Sędzina Juan Zhang zarządziła koniec rozgrzewki. Rybakina szybko przygotowała się do gry i wyszła na kort, podczas, gdy Polka wciąż była na ławce i kontynuowała przygotowania do meczu. W końcu arbiter zareagowała. - Zaczyna się mecz - krzyknęła w kierunku Polki. Ta odpowiedziała, że zdaje sobie z tego sprawę, lecz mimo to otrzymała oficjalne upomnienie. "Naruszenie dotyczące rozpoczęcia meczu" - usłyszeli kibice w głośnikach, rozlokowanych na Rod Laver Arena. Świątek starała się tłumaczyć, że nie słyszała uwag sędziny, ale prowadząca spotkanie swojego stanowiska nie zamierzała zmienić. Podkreśliła, że mimo, iż przekazywała uwagi, nasza zawodniczka wciąż pozostawała przy swojej ławce. Przed rokiem Iga Świątek dotarła do półfinału Australian Open. Tegoroczny wynik oznacza, że straci ponad 500 punktów w rankingu WTA. W przyszłym tygodniu mamy decydujące mecze Australian Open - wciąż w grze Magda Linette. Ponadto decydujące mecze grupowe LM siatkarzy i 27 stycznia start Ekstraklasy. Wszystkie te transmisje w pakiecie Polsat Box Go Sport. Materiał zawierał linki partnerów reklamowych.