Zresztą w w tym wspomnianym ćwierćfinale w Nowym Jorku oglądaliśmy dokładnie to samo starcie. Wtedy Ram i Salisbury wygrali 2:1 kończąc przygodę Zielińskiego i Nysa, a samym idąc po zwycięstwo w całym turnieju. Dzisiaj Polak i Monakijczyk dostali okazję do zrewanżowania się na innej z wielkich scen. Australian Open. Jan Zieliński i Hugo Nys w ćwierćfinale Podobnie jak tamto spotkanie, to również miało bardzo wyrównany przebieg. Dwa pierwsze sety kończyły się tie-breakami. W pierwszym kluczowy okazał się moment mniej więcej w jego środku, kiedy Nys i Zieliński przegrali swoje podanie, co doprowadziło to serii czterech punktów z rzędu po stronie rywali. To dało im jednocześnie trzy piłki setowe, a skorzystać udało im się z drugiej z nich. Niewykle dramatyczny przebieg miała z kolei druga partia, a szczególnie jej końcówka. Nys i Zieliński wrócili z bardzo dalekiej podróży, bo w drugim tie-breaku przegrywali 5:6 i musieli bronić piłki meczowej. To im się udało z nawiążką, bo zdobyli trzy punkty z rzędu i zapisali seta na swoje konto. Trzeci set już był popisem polsko/monakijskiej pary, która kąsała w najlepszych momentach przełamując Rama i Salisbury`ego przy stanie 1:1 i 4:2. Do skończenia meczu potrzebowali trzech piłek meczowych i po nieco ponad 2,5 godzinach gry mogli cieszyć się z dużego sukcesu. O półfinał Zieliński i Nys zagrają z parą Francuzów, Benjaminem Bonzim i Arthurem Rinderknechem, którzy w bardzo podobnych okolicznościach wygrali 2:1 swój mecz z Juanem Sebastianem Cabalem i Robertem Farahem. 1/8 finału Australian Open Jan Zieliński/Hugo Nys 2:1(6:7[4:7], 7:6[8:6]. 6:2) Rajeev Ram, Joe Salisbury