Niespodzianka to mało powiedziane. Wynik Jana Zielińskiego w Melbourne jest w każdym razie kompletnym zaskoczeniem. 26-letni tenisista z Warszawy walczy o trofeum w Wielkim Szlemie, choć jeszcze dwa lata temu był w trzeciej setce rankingu deblowego ATP, przed rokiem o tej porze debiutował w Wielkim Szlemie. Zieliński w ekspresowym tempie nadrobił czas, który poświęcił na naukę. Złoty medalista Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich W Polsce był wyróżniającym się zawodnikiem w juniorskich kategoriach. Grał w Warszawiance, klubie w którym rozpoczynała swoje treningi Iga Świątek, w którym wychowała się czołowa polska deblistka Alicja Rosolska. Zdobywał tytuły mistrzostw Polski w singlu, deblu, w grze mieszanej. Nie był jednak najlepszy w wewnętrznych rankingach Polskiego Związku Tenisowego (PZT). Wyprzedzał go jego rówieśnik Kamil Majchrzak. Na turniejach polskich rywalizował nie tylko z Majchrzakiem, ale też z o rok młodszym Hubertem Hurkaczem. Cała trójka grała w reprezentacjach Polski. W 2014 roku "Biało-Czerwoni" w składzie Hurkacz, Majchrzak, Zieliński wywalczyli drużynowe wicemistrzostwo Europy juniorów. W finale ulegli Hiszpanii. Zieliński przegrał swój mecz z Jaume Munarem. Zwieńczeniem juniorskich zmagań były dla Zielińskiego Młodzieżowe Igrzyska Olimpijskie w chińskim Nankin. W deblu był bardzo bliski medalu, ale w parze z Majchrzakiem przegrali w półfinale z dobrze znanymi dziś Rosjanami Karanem Chaczanowem i Andriejem Rublowem. Za to w mikście Zieliński wywalczył złoty medal, grając w parze ze Szwajcarką Jil Teichamnn. Grał w drużynie Buldogów Po tak udanym etapie kariery tenisowej Zieliński stanął przed wyborem co dalej. W tenisie, szczególnie męskim, przejście do kategorii seniora wiąże się z gigantycznymi wydatkami. Bez sponsora albo wsparcia bogatej federacji ani rusz. Aby nie zerwać całkowicie z tenisem wyjechał na studia do USA. Tam dostał stypendium. Mógł się uczyć na i grać w rozgrywkach NCAA. Zieliński grał w barwach zespołu Buldogs University of Georgia w Atlancie. Zakończył studia w 2019 roku w czołówce uniwersyteckiego rankingu. W 2017 roku w parze z Loebem wywalczył mistrzostwo USA w deblu. Zieliński i Nys - kiedyś rywale, dziś partnerzy Tenisista z Warszawy miał do wyboru - próbować sił w zawodowym tenisie lub wrócić do kraju i rozpocząć pracę. Poszedł śladem Marcina Matkowskiego, finalisty deblowego US Open z 2011 roku, który również na poważnie zaczął grać w tenisa po studiach. Zieliński zaczynał swój ranking po grze w Buldogs Team od 1133 pozycji w rankingu ATP. Na zakończenie sezonu 2019 był 370, 2020 - 214, a 2021 - 95, 2022 - 34. Robił stałe postępy. Pierwsze zwycięstwo w karierze w ATP odniósł w Metzu w 2021 roku w parze ze swoim serdecznym przyjacielem Hubertem Hurkaczem. Najlepszy polski singlista zagrał wtedy z Zielińskim, by pomóc mu w poprawie deblowego rankingu. Rok później powtórzył sukces, ale grając ze swoim dotychczasowym partnerem Hugo Nysem. To z Monakijczykiem tworzy dziś tak silną deblową parę i razem dokonali w poprzednim sezonie ogromny skok w rankingu. Ich historia zaczęła się po finale w Metz w 2021 roku, w którym Nys przegrał. Wtedy zaproponował wspólne występy. Kiedyś po przeciwnej stronie siatki, dziś razem. W sobotę zagrają o zwycięstwo w Australian Open. Olgierd Kwiatkowski