Pierwszy set rozpoczął się w najgorszy możliwy sposób dla Magdy Linette. Straciła ona swoje podanie już w pierwszym gemie. Caroline Garcia narzuciła własne warunki gry, pokazując niebywale wysoką intensywność. Po chwili potwierdziła przewagę przełamania, choć nie bez kłopotów. Trzeci gem to znowu koncert Francuzki, której wychodziło niemal wszystko - agresywne returny z głębi kortu czy efektowne forhendy. Garcia serwowała po wynik 0:4, jednak nieoczekiwanie kolejne dwa gemy padły łupem Polki. W kolejnym poznanianka również była w grze, ale popełniła bardzo łatwy błąd z bekhendu, nie trafiając w otwarty kort. Zamiast 3:3 zrobiło się 2:4. Kilka minut później zawodniczka z Lyonu podawała, by wygrać seta, ale dała się przełamać na 5:5. Linette wykazywała coraz większą pewność siebie i ten spokój przyniósł jej zwycięstwo w pierwszej partii. O jej losach zadecydował tie-break (7-3). Decydujące przełamanie na 5:4. Linette dopięła swego Od początku drugiego seta Polka dalej chciała wywierać presję na przeciwniczce, jednak obie tenisistki przechodziły "suchą stopą" przez swoje gemy serwisowe, choć dużo łatwiej wychodziło to poznaniance. Miała ona break pointy na 1:0 i 4:3, lecz ich nie wykorzystała. Czuć było, że jedno przełamanie może się okazać decydujące i tak też się wydarzyło. Linette w końcu wyszła na prowadzenie 5:4 i nie oddała już zwycięstwa w czwartej rundzie Australian Open. Zaskoczyła wielu ekspertów, eliminując z turnieju czwartą rakietę świata. Ćwierćfinałową rywalką 45. w rankingu WTA Polki będzie Czeszka Karolina Pliskova. 4. runda Australian Open 2023:Magda Linette - Caroline Garcia 7:6(3), 6:4