Prawie 31-letnia poznanianka rozegrała turniej życia podczas Australian Open. W Melbourne Linette po raz pierwszy przeszła trzecią rundę turnieju wielkoszlemowego, od razu dochodząc aż do półfinału. W nim przegrała z późniejszą zwyciężczynią, Białorusinką Aryną Sabalenką. Tak dobry występ musiał znaleźć odzwierciedlenie w rankingach WTA. W zestawieniu Race, które obejmuje tylko dany rok i wyłania najlepszą ósemkę na kończące sezon finały tego cyklu, Polka zajmuje czwarte miejsce - 1646 punktów. Poznanianka traci zaledwie 15 "oczek" do innej Białorusinki Wiktorii Azarenki. Na zdecydowanym prowadzeniu jest Sabalenka - 4470 punktów, która wyprzedza finalistkę Australian Open - reprezentantkę Kazachstanu Jelenę Rybakinę (2656 punktów). Tenis. Iga Świątek w tym zestawieniu za Magdą Linette Za Linette plasują się: Amerykanka Jessica Pegula (1170 punktów), Szwajcarka Belinda Bencic (975), Chorwatka Donna Vekić (940), Łotyszka Jelena Ostapenko (916), Czeszka Karolina Pliškova (886), a pierwszą dziesiątkę tego zestawienia zamyka Amerykanka Coco Gauff (760). Drugą dziesiątkę otwiera Francuzka Caroline Garcia (651 punktów), a 12. miejsce zajmuje Świątek (605), która odpadła w 1/8 finału Australian Open z Rybakiną. Z innych Polek mamy tylko Magdalenę Fręch, która jest 124. (42). To jednak dopiero początek sezonu i w tym zestawieniu może dojść do jeszcze wielu przetasowań. Z kolei w rankingu WTA Linette także zanotowała ogromny awans i plasuje się na 22. miejscu, najlepszym w karierze. Liderką, która po raz 44. rozpoczęła tydzień na czele, jest natomiast Świątek.