Dzięki postępom poczynionym w tegorocznym turnieju na kortach w Melbourne, polska zawodniczka pnie się w górę wirtualnego rankingu WTA. Do Australii leciała jako 45. rakieta świata, w tym momencie zapewniła już sobie awans do czołowej "trzydziestki" w kolejnym notowaniu. Polka, cytowana przez portal "Sport.pl", podkreśliła trudne momenty, zwłaszcza związane z poszukiwaniem sponsorów, którzy byliby w stanie zapewnić jej możliwość skupienia się wyłącznie na tenisie. "Dzięki takiej pomocy można powiększyć sztab szkoleniowy i zadbać o znacznie większą profesjonalizację przygotowań. Poza tym daje to też pewną finansową poduszkę bezpieczeństwa i poczucie, że cokolwiek wydarzy się na korcie, to nie walczysz tak naprawdę o życie. Na początku drogi zawodnicy są właśnie w takiej sytuacji. Jak wygrasz, to stać cię na to, by móc zabrać trenera na kolejny turniej, ale jak przegrasz, to pojawia się trudne pytanie i albo musisz odpuścić, albo szukasz innego sposobu" - powiedziała. Linette w Radzie Zawodniczek WTA: To przygotowanie do "życia po życiu" Linette w 2021 roku dołączyła do funkcjonującej przy organizacji WTA - Rady Zawodniczek. Polka opowiedziała o tym, jak czasochłonne jest to zajęcie i o tym, jakie trudności początkowo przynosiło jej bezpośrednie komunikowanie swojego zdania, przy zawodniczkach cieszących się dużym autorytetem, takich jak chociażby Wiktoria Azarenka. "Mamy w związku z tym bardzo dużo dodatkowych rzeczy do zrobienia, a także spotkań. Zabiera mi to dużo więcej czasu i energii niż się spodziewałam. To miało być przygotowanie do "życia po życiu". Bym umiała się lepiej komunikować, lepiej wyrażać. Bym potrafiła się przebić i wyrazić swoją opinię przy osobach, które mają bardzo duży autorytet. Czasami sprzeciwić się Wiktorii Azarence jest bardzo ciężko - powiedziała. Linette o łączeniu studiów i zawodowej kariery: Byłam mentalnie wykończona 30-latka opowiedziała również o kulisach łączenia tenisowej kariery ze studiami, wspominając, że początkowo stanowiło to dla niej doskonałą odskocznię, jednak z czasem zaczęło być coraz bardziej uciążliwe. W 2021 roku obroniła ona licencjat na Indiana University East, gdzie studiowała biznes i administrację. "Na samym początku pomagało mi to się odciąć od tenisa, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Ale potem te trzy-cztery godziny nauki dziennie to było za dużo. Na sam koniec byłam wypalona i czułam, że już ledwo wyrabiam. Szykowałam się wtedy do operacji kolana i zastanawiałam się, czy w ogóle ukończę te studia. Nie dawałam sobie już rady. Byłam naprawdę mentalnie wykończona" - wspomniała. Spotkanie Magdy Linette z Karoliną Pliskovą odbędzie się już o 1.00 w nocy z wtorku na środę.