Materiał zawiera linki partnerów reklamowych. Choć pierwsza, wielkoszlemowa impreza sezonu dopiero wchodzi w decydującą fazę, za jej burtą znalazło się już kilka utytułowanych tenisistek. W czwartek odpadła chociażby wiceliderka rankingu WTA, Ons Jabeur, która przegrała z Marketą Vondrousovą 1:6, 7:5, 6:1. Kolejna gwiazda za burtą Australian Open Teraz do grona rozczarowanych dołączyła "szóstka" zestawienia, Maria Sakkari. Jej rywalką była Zhu Lin, która notowana jest dopiero w dziewiątej dziesiątce. Już pierwszy set, choć bardzo zacięty, zakończył się niespodzianką - Greczynka uległa po tie-breaku. W drugim odrobiła straty, oddając przeciwniczce tylko jednego gema. Wydawało się zatem, że gwiazda wraca na właściwe tory. Decydująca odsłona pojedynku pokazała jednak, że był to dzień tenisistki z "Kraju Środka". Prowadziła już 3:1 i choć Sakkari w końcówce zdołała ją dopędzić (doprowadzając do stanu 3:3, a następnie 4:4), w decydującym momencie 28-latka przełamała, co przesądziło o jej sukcesie. Sakkari była w "górnej" połówce drabinki i potencjalnie mogła być rywalką Igi Świątek w półfinale. Oczywiście - przy założeniu że obie zawodniczki by do niego dotarły. Zhu Lin o ćwierćfinał zagra z Białorusinką, Wiktorią Azarenką. Maria Sakkari (6. WTA) - Zhu Lin (87. WTA) 6:7, 6:1, 4:6 W przyszłym tygodniu mamy decydujące mecze Australian Open - wciąż w grze Polacy: Świątek i Hurkacz. Ponadto decydujące mecze grupowe LM siatkarzy i 27 stycznia start Ekstraklasy. Wszystkie te transmisje w pakiecie Polsat Box Go Sport. Materiał zawierał linki partnerów reklamowych.