Magda Linette jest bowiem znana nie tylko z tego, że świetnie gra w tenisa, ale także z tego, że od dawna aktywnie wspiera Jerzego Owsiaka i Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Ochoczo włącza się w akcje związane z WOŚP i w tym roku wystawiła na licytację kolację. Nie mogło być chyba lepiej, zważywszy jak teraz rośnie jej popularność. Po poprzedniej rundzie licytowana suma za kolację z rewelacją Australian Open wynosiła 15 tys. zł. Teraz jest to już 46 tys. 600 zł, a do końca licytacji pozostało jeszcze osiem dni, do 3 lutego. Ta astronomiczna kwota za kolację może zatem jeszcze wzrosnąć. Magda Linette rewelacją Australian Open Poznanianka jest bowiem w trakcie podbijania Australian Open i u szczytu swej popularności. Doszła dalej niż Hubert Hurkacz czy Iga Świątek, więc to na niej skupia się teraz uwaga polskiej publiczności. Magda Linette wyeliminowała Egipcjanką Mayar Sherif, chociaż na to starcie musiała czekać aż dwie doby. Nie wybiło jej to jednak z rytmu. W kolejnych spotkaniach zwyciężyła rozstawioną Anett Kontaveit, Rosjankę Jekaterinę Aleksandrową i w walce o ćwierćfinał Caroline Garcię. Ostatnią tenisistką, którą pokonała jest Czeszka Karolína Plíškova. W czwartek o godz. 11 półfinałową rywalką Magdy Linette będzie Białorusinka Aryna Sabalenka. Magda Linette zaproponowała kolację w jej rodzinnym Poznaniu albo w Warszawie. W związku z natłokiem turniejów i wyjazdów Magda zaproponuje dwa terminy takiego spotkania w 2023 roku. Miejsce kolacji będzie niespodzianką - tenisistka zapyta zwycięzcę o preferencje i następnie zabierze go w specjalne miejsce. Aukcja z kolacją z Magdą Linette na rzecz WOŚP znajduje się tutaj