Iga Świątek rozpoczęła walkę w tegorocznym Australian Open od pokonania Jule Niemeier. Polka wprawdzie nie rozegrała wybitnego meczu, ale w końcówkach setów potwierdziła dobre przygotowanie mentalne i ostatecznie wygrała 6:4, 7:5. Kolejną rywalką pochodzącej z Raszyna zawodniczki była zajmująca 84. miejsce w rankingu WTA Kolumbijka Camila Osorio. Australian Open 2023. Iga Świątek dobrze weszła w mecz Liderka światowego rankingu zaczęła mecz bardzo dobrze, bo przy własnym podaniu wygrała gema do zera. Kolumbijka również udanie weszła w spotkanie i już w drugim gemie po długiej wymianie popisała się precyzyjnym forhendem. Polka górowała jednak nad rywalką fizycznością, dzięki czemu przy podaniu Osorio doprowadziła do gry na przewagi, a następnie przełamała rywalkę. Świątek imponowała serwisem i zmuszała rywalkę do błędów, dzięki czemu kilka minut później było już 3:0 w gemach dla Polki. Przy kolejnym podaniu Osorio ponownie byliśmy świadkami gry na przewagi i ponownie górą była liderka światowego rankingu, która po wymianie zmusiła rywalkę do autowego zagrania. Iga Świątek - Camila Osorio. Polka górą w pierwszym secie W piątym gemie to Świątek zaczęła się mylić. Najpierw Polka posłała autowy forhend, a następnie pomyliła się bekhendem i Kolumbijka prowadziła już 30:0. 84. zawodniczka rankingu nie wypuściła z rąk wygranej w gemie i doprowadziła do przełamania powrotnego. Kolumbijka próbowała skrótów, próbując zmusić Polkę do kolejnych błędów. Sama jednak przeplatała dobre zagrania ze słabszymi akcjami, przez co Świątek po raz kolejny przełamała rywalkę i przy stanie 5:1 miała własne podanie. Osorio na początku szóstego gema dwukrotnie zaskoczyła 21-latkę i gdy wydawało się, że Świątek odzyskuje kontrolę nad tym, co dzieje się na korcie, Kolumbijka po raz drugi przełamała Polkę. Osorio o wiele słabiej radziła sobie przy własnym podaniu, co wykorzystała Świątek, przełamując rywalkę i wygrywając pierwszego seta 6:2. Iga Świątek w 3. rundzie Australian Open Druga partia zaczęła się dla Świątek dość nerwowo, bo Osorio doprowadziła do gry na przewagi. Polka obroniła jednak własne podanie, podobnie jak rywalka, przez co po pierwszych dwóch gemach było 1:1. Liderka rankingu w kolejnym gemie dobrze serwowała, zmuszając Kolumbijkę do autowego forehandu i bez większych problemów doprowadzając do stanu 2:1. W kolejnym gemie Świątek błysnęła kapitalnym returnem, a następnie skorzystała z "prezentu" jakim był podwójny błąd serwisowy i przełamała swoją rówieśniczkę. Osorio w dalszym ciągu miała problem z serwisem Świątek, która dołożyła dobry forehand i pewnie obroniła podanie po błyskawicznym gemie (4:1). Polka pewnie zmierzała w kierunku triumfu w meczu, do którego potrzebowała już tylko dwóch wygranych gemów. Pochodząca z Raszyna zawodniczka wprawdzie najpierw przełamała Kolumbijkę ogrywając ją do zera, ale następnie przy własnym podaniu dała się jednak przełamać. 84. zawodniczka rankingu podczas meczu ze Świątek miewała problemy z serwisem, ale skorygowała je w końcówce drugiego seta. Osorio zmuszała Polkę do błędów i obroniła podanie, doprowadzając do stanu 5:3 dla rywalki. Liderka światowego rankingu nie pozwoliła Kolumbijce na kolejne przełamanie i przypieczętowała triumf w meczu 6:2, 6:3. 21-latka awansowała do 3. rundy Australian Open w której zagra z lepszą zawodniczką z pary Cristina Bucsa - Bianca Andreescu.