21-latka jeszcze przed startem turnieju była uznawana za jedną z głównych faworytek i póki co pokazuje, że bez wątpienia będzie się liczyć w grze o tytuł. Największy dotąd problem sprawiła jej rywalka w... pierwszej rundzie, Jule Niemeyer, z którą Polka zagrała dwa, wyrównane sety i wygrała 7:5, 6:4. Iga Świątek zwróciła się do kibiców Prawdziwym popisem Świątek był mecz trzeciej rundy z Cristiną Bucsą. Urodzona w Mołdawii, a reprezentująca Hiszpanię tenisistka nie była w stanie nawiązać walki. Przegrała bardzo zdecydowanie, a nasza gwiazda "oddała" jej tylko jednego gema. Polka sposobi się już do kolejnego pojedynku, w którym poprzeczka zawieszona będzie o wiele wyżej. Czeka ją starcie z Jeleną Rybakiną, triumfatorką ubiegłorocznego Wimbledonu. Ta zapowiada, że jest w stanie pokonać liderkę rankingu WTA. Niedługo po zakończeniu pojedynku w trzeciej rundzie Świątek opublikowała w mediach społecznościowych specjalny wpis. Zwróciła się w nim do kibiców, którzy jak zwykle żywiołowo oklaskiwali jej występy. - Drugi tydzień Australian Open. To przywilej. Dziękuję Wam za wsparcie i do zobaczenia w niedzielę - napisała. Świątek swój mecz czwartej rundy rozegra w niedzielę. Dokładna pora nie jest jeszcze znana.