Novak Djoković idzie jak burza przez Australian Open. Serbski tenisistka bez problemu pokonał wszystkich dotychczasowych rywali, a w piątkowy poranek po wygranej z Tommy’m Paulem zameldował się w finale wielkoszlemowego turnieju. Podczas ostatnich spotkań poczynaniom syna na kortach w Melbourne przyglądał się Srdjan Djoković. Mężczyzna swoim zachowaniem wywołał jednak niemały skandal. Chodzi o sytuację sprzed kilku dni, gdy po meczu Novaka Djokovicia z Andrijem Rublowem ojciec Serba ustawił się do zdjęć ze... zwolennikami Władimira Putina. Mężczyźni pojawili się na meczu z rosyjską flagą, na której widniała twarz prezydenta. Co więcej, mieli oni na sobie koszulki ze znakiem "Z", a więc symbolem umieszczanym m.in. na rosyjskich czołgach, które w ostatnich miesiącach używane były podczas inwazji na Ukrainę. Skandal ojca Djokovicia. "Cały czas mnie to szokuje, ale nie dziwi" Ołeksandr Dołhopołow reaguje na aferę z udziałem ojca Novaka Djokovicia Zachowanie ojca Novaka Djokovicia postanowił skomentował także były reprezentant Ukrainy, Ołeksandr Dołgopołow. Przebywający obecnie na sportowej emeryturze tenisista nie krył swojego obrzydzenia względem ostatnich wydarzeń i powiedział wprost, co sądzi. Ojciec serbskiego gwiazdora zabrał głos w sprawie skandalu i wytłumaczył swoje zachowanie. "Jestem tu tylko po to, by wspierać mojego syna. Nie miałem zamiaru powodować zakłóceń ani być gwiazdą takich nagłówków. Byłem na zewnątrz z fanami Novaka, tak jak to robiłem po wszystkich meczach mojego syna, aby świętować z nimi jego zwycięstwa i robić sobie zdjęcia. Nie miałem zamiaru dać się w to wciągnąć. Moja rodzina przeżyła okropności wojny i pragniemy tylko pokoju. Nie będzie więcej zakłóceń, gdyż półfinałowy mecz mojego syna zdecydowałem się oglądać z domu" - takie słowa Serba cytował na Twitterze dziennikarz BBC Russel Fuller. Jan Zieliński w finale Australian Open. "Wypatrzyłem Janka na podwórku"